04-12-2012, 20:35
Szervusztok,
mam 32 lata, "od zawsze" moją pasją były języki obce (wykształcenie mam zresztą historyczne i filologiczne, choć nie hungarystyczne). Decyzja o tym, by zacząć uczyć się węgierskiego dojrzewała we mnie już od jakiegoś czasu, bo zawsze mnie ten język fascynował (zwłaszcza odkąd jeszcze jako dziecko odwiedziłem Budapeszt), uwielbiam poza tym literaturę węgierską (zwłaszcza Máraia, Esterházy'ego, ale także Spiró i Bartisa), nie wspominając już o kuchni. Niedawno zmobilizowałem się w końcu i zacząłem się uczyć węgierskiego - mam nadzieję, że będę mógł tu znaleźć poradę i wymienić doświadczenia.
mam 32 lata, "od zawsze" moją pasją były języki obce (wykształcenie mam zresztą historyczne i filologiczne, choć nie hungarystyczne). Decyzja o tym, by zacząć uczyć się węgierskiego dojrzewała we mnie już od jakiegoś czasu, bo zawsze mnie ten język fascynował (zwłaszcza odkąd jeszcze jako dziecko odwiedziłem Budapeszt), uwielbiam poza tym literaturę węgierską (zwłaszcza Máraia, Esterházy'ego, ale także Spiró i Bartisa), nie wspominając już o kuchni. Niedawno zmobilizowałem się w końcu i zacząłem się uczyć węgierskiego - mam nadzieję, że będę mógł tu znaleźć poradę i wymienić doświadczenia.