To zaś już czytałem parę lat temu, kupione za złotówkę w taniej książce na Krupówkach. Niestety żona wywaliła przy jakichś porządkach, na szczęście usłużni piraci udostępnili w necie. Wczoraj wspominano rocznicę lotu Gagarina, a to nasz bratanek udowadnia, że była to wielka, choć grubymi nićmi szyta mistyfikacja:
https://docer.pl/doc/1x8s5
https://docplayer.pl/26624757-Gagarin-ko...mstwo.html
https://docer.pl/doc/1x8s5
https://docplayer.pl/26624757-Gagarin-ko...mstwo.html