Dzięki za odzew, Sztasek, widzę, że mam bratnią duszę! Aria z Kolozsvárem w tle (w polskim przekładzie Ach, jedź do Warażdin, ale to już nie brzmi tak dobrze) jest dostępna pod jednym z linków w moim pierwszym poście w tym wątku. Oprócz niej jest kilka innych, w tym aria Maricy z tej samej operetki Hrabina Marica. Obiecuję sobie, że przy najbliższej okazji odwiedzimy z żoną budapeszteński Operettszínház. Wystawiają tam również spektakle złożone z największych przebojów operetek, takich jak wspomniana Hrabina..., Księżniczka czardasza, Cygańska miłość i in.
Jest też opcja rozrywkowa: Operetthajó, czyli statek operetkowy, wieczorny rejs z lampką wina i ariami. Ale, jak czytałem, to wersja uproszczona, bo jeśli oprawę muzyczną może tworzyć troje muzyków, to zbyt bogatych wrażeń muzycznych się nie dozna. Pozdrawiam!
Jest też opcja rozrywkowa: Operetthajó, czyli statek operetkowy, wieczorny rejs z lampką wina i ariami. Ale, jak czytałem, to wersja uproszczona, bo jeśli oprawę muzyczną może tworzyć troje muzyków, to zbyt bogatych wrażeń muzycznych się nie dozna. Pozdrawiam!