Jeżdżę wielokrotnie w ciągu roku trasą Preszów-Koszyce-Tornyosnemeti i dalej węgierskimi autostradami. Od 3 lat kupuję winiety i na słowackie i węgierskie autostrady. Teraz tym bardziej warto bo remonty na słowackim odcinku się skończyły. Jak się policzy kilometry w dwie strony, to już nie jest to taki mały kawałek doliczając R4.
Jak ktoś powyżej napisał pokonuje się ten odcinek dużo szybciej i legalnie jadąc z dużą prędkością, bez obawy o napotkanie słowackich policjantów. Kilkakrotnie widziałem kontrole na równoległej drodze do autostrady przeprowadzane przez nieoznakowane radiowozy. Ostatni mandat otrzymałem właśnie na odcinku za rozjazdem pomiędzy starą drogę, a R4. Prędkość przekroczyłem o 10km/h. Kolega dostał tuż za wiaduktem gdzie jest ograniczenie do 70km/h.
Na tym nieszczęsnym odcinku co chwilę trzeba zwalniać do 50km/h bo jest wioska za wioską. Nie jest to ekonomicznie wcale uzasadnione natomiast potwornie frustrujące
Jeszcze jedno, dla mnie na długiej trasie ważne jest dla mnie bezpieczeństwo szybciej pokonam trasę będę mniej zmęczony.
Jeżeli ktoś jedzie do Cro czy na Węgry i to nie stać go na 60 zł ??? może trzeba sobie odmówić kilku flaszek wina ?
Jak ktoś powyżej napisał pokonuje się ten odcinek dużo szybciej i legalnie jadąc z dużą prędkością, bez obawy o napotkanie słowackich policjantów. Kilkakrotnie widziałem kontrole na równoległej drodze do autostrady przeprowadzane przez nieoznakowane radiowozy. Ostatni mandat otrzymałem właśnie na odcinku za rozjazdem pomiędzy starą drogę, a R4. Prędkość przekroczyłem o 10km/h. Kolega dostał tuż za wiaduktem gdzie jest ograniczenie do 70km/h.
Na tym nieszczęsnym odcinku co chwilę trzeba zwalniać do 50km/h bo jest wioska za wioską. Nie jest to ekonomicznie wcale uzasadnione natomiast potwornie frustrujące
Jeszcze jedno, dla mnie na długiej trasie ważne jest dla mnie bezpieczeństwo szybciej pokonam trasę będę mniej zmęczony.
Jeżeli ktoś jedzie do Cro czy na Węgry i to nie stać go na 60 zł ??? może trzeba sobie odmówić kilku flaszek wina ?