12-05-2013, 18:10
Witam,
Jeśli Orban powołał Urząd Ochrony Konstytucji to powinien zająć się posterunkiem policji dziewiątej dzielnicy w Budapeszcie. Już tłumaczę w czym rzecz: w zeszłym roku, gdy mieszkałem w IX dzielnicy miałem włamanie do samochodu, potem policja, zeznania itp.itd. Miesiąc temu dostałem list polecony z policji z Budapesztu z informacją, że śledztwo zostało umorzone. Pismo zostało napisane w imieniu Republiki Węgierskiej (Magyar Koztarsasag), a przecież zgodnie z nową konstytucją takiego państwa już nie ma, jest tylko Magyarorszag czyli "Węgry". Czyżby urzędowy sabotaż???
Jeśli Orban powołał Urząd Ochrony Konstytucji to powinien zająć się posterunkiem policji dziewiątej dzielnicy w Budapeszcie. Już tłumaczę w czym rzecz: w zeszłym roku, gdy mieszkałem w IX dzielnicy miałem włamanie do samochodu, potem policja, zeznania itp.itd. Miesiąc temu dostałem list polecony z policji z Budapesztu z informacją, że śledztwo zostało umorzone. Pismo zostało napisane w imieniu Republiki Węgierskiej (Magyar Koztarsasag), a przecież zgodnie z nową konstytucją takiego państwa już nie ma, jest tylko Magyarorszag czyli "Węgry". Czyżby urzędowy sabotaż???