Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
Przeczytałem - na raty - "Pasję życia" Jacka Pałkiewicza. Słyszałem o nim wcześniej, jednak czytałem go po raz pierwszy. Imponująca ilość odwiedzonych, poznanych i opisanych przez niego miejsc. Godny podziwu plan zbudowania życia na podróżach, skrupulatnie i niezmiennie realizowany w zmieniających się realiach geopolitycznych. Organizowanie pomocy dla kraju pod stanem wojennym. Podsumowanie osiągnięć całego dotychczasowego życia z trudem mieści się w grubej książce. Większość wątków jest właściwie tylko zasygnalizowana, krótkie zdania jak z wojskowych raportów, niedopowiedzenia. Zarazem widać talent marketingowy pana Pałkiewicza (bądź, jak przypuszczam, osoby, która mu pisała bądź redagowała książkę) - podkreśla się dalekowzroczność, delikatność i takt podróżnika zarówno w kontaktach z prymitywnymi ludami, jak i z możnymi tego świata. Cnoty te pozwalają mu przetrwać w rejonach nieznanych cywilizacji i rozwijać biznes survivalowy we współczesnym świecie. O niepospolitości autora świadczą ilustracje: Jacek Pałkiewicz z Papieżem, z Lechem Wałęsą... Przypomniał mi się dowcip o trzech Żydach, który wrzucam w wątku humorystycznym. Jacka Pałkiewicza warto poznać choćby poprzez lekturę.
Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
17-07-2016, 16:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-09-2020, 21:25 przez eplus.)
Skończyłem "Dzienniki kołymskie" Jacka Hugo-Badera. Autor, miłośnik maratonów, wybiera się (tym razem autostopem) w podróż wielokrotnie dłuższą, przez Syberię. Dziwi się, jak ziemia bogata niemal we wszystkie naturalne dobra może swoim mieszkańcom przynosić same cierpienia, nieszczęścia i zwątpienie. "Patchworkowe" rodziny, miasta opustoszałe, zanim ukończono ich budowę, skażone środowisko, minus piętnaście stopni w mieszkaniach na początku zimy. Z młodzieńczą naiwnością odkrywa fakty, które były znane 30 lat temu przeciętnemu słuchaczowi Wolnej Europy. Przy okazji przekazuje światu miejskie legendy z tamtych stron - o niedźwiedziach-ludojadach, skarbach ukrytych w tajdze, złotych samorodkach wielkości ludzkiej głowy, o naprawie spalonych żarówek, o leczeniu raka głodem, a gangreny - spirytusem. I o niesamowicie bogatych mafiosach, którzy czasem lubią prywatnie, bez obstawy, wyskoczyć na ryby. Natura nie znosi próżni, więc na podłożu ateizmu kwitnie zabobon. Nieodparcie nasuwa się myśl, że straszną moc musiała mieć klątwa, jaką rzucił syberyjski szaman na Kozaków Iwana Groźnego, którzy rozpoczęli eksploatację Syberii. Przy tym przekleństwa afrykańskiego czarownika (z dowcipu) to jak wyzwiska małych dzieci na podwórku.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27.07.2016
Reputacja:
0
27-07-2016, 10:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-07-2016, 10:42 przez Sparti.)
Zafascynował mnie Imre Kertesz, a dokładniej "Likwidacja" Surowy opis, bardzo bezpośredni. Przedstawia rumuńską szarzyzne, ale w sposób mocno unikatowy. Postanowiłem zwrócić się w tamta stronę, dlatego będę wdzięczny jeśli polecicie mi coś węgierskiego
___________________
http://mo-architekci.pl
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
(27-07-2016, 10:39)Sparti napisał(a): Zafascynował mnie Imre Kertesz, a dokładniej "Likwidacja" Surowy opis, bardzo bezpośredni. Przedstawia rumuńską szarzyzne, ale w sposób mocno unikatowy. Postanowiłem zwrócić się w tamta stronę, dlatego będę wdzięczny jeśli polecicie mi coś węgierskiego
"Sorstalanság" ... egy magyar zsidó fiú története, aki az auschwitzi és buchenwaldi koncentrációs táborban raboskodott ...
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.07.2016
Reputacja:
0
06-08-2016, 14:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2016, 14:02 przez Olek87.)
Liczba postów: 744
Liczba wątków: 16
Dołączył: 13.08.2012
Reputacja:
279
György Spiró - Salon wiosenny
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 0
Dołączył: 28.06.2016
Reputacja:
58
Bardzo kontrowersyjna praca Karola Zbyszewskiego "NIEMCEWICZ OD PRZODU I TYŁU"
Zbyszewski rozdaje ciosy wszystkim po równo, od prawa do lewa i ma na to dowody.
Od czasu gdy ukazała się pierwszy raz ma więcej wrogów niż zwolenników.
Tu opis wydarzeń http://www.ujk.edu.pl/ibib/studia/pdf/12...ynacje.pdf
A tu książka w wersji elektronicznej
http://niniwa22.cba.pl/zbyszewski_niemcewicz_1.htm
http://niniwa22.cba.pl/zbyszewski_niemcewicz_2.htm
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
Czytaliście książkę Stanisława Skowrońskiego "Orzeł ujarzmiony"? Autobiograficzna historia najpierw młodzieńca spod Lwowa, później zesłańca na Syberię, żołnierza Andersa, Cichociemnego, żołnierza AK, po wkroczeniu Armii Czerwonej ponownie zesłanego na Sybir, skąd ucieka przez powojenną Polskę do wolnego świata... Historia o wielu nieprawdopodobnych zwrotach zakończona happy endem. Czytelnikowi wydaje się, że zwykły człowiek nie przeszedłby tego wszystkiego, że ponowny Sybir każdego musi załamać - Jego nie załamał. Nawet, gdyby opowieść była podkoloryzowana (czego nie sugeruję), to i tak należy schylić czoła przed dokonaniami Autora. Stanisław Skowroński zmarł w tym roku w Argentynie dożywszy blisko stu lat.
Józef Żbik Zabielski również przeżył wojnę, ale nie miał tyle szczęścia. Uczestnik pierwszego zrzutu Cichociemnych po roku służby został zdekonspirowany i musiał ewakuować się na Zachód. Utracił żonę i na długie lata musiał zerwać kontakt ze synem, który został w okupowanej Polsce. "Pierwszy skok" to jego wspomnienia z tamtych czasów. Ponad sto stron spisanych na emigracji. Zakończenie nie jet wesołe, ale i tutaj pozostaje przekonanie, że żołnierz polski i uczestnik konspiracji zrobi, co należy i poświęci wszystko dla Polski.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.10.2016
Ja mam ostatnio chęć na fantasy, Czytam władce pierścieni : )
Jedna z moich ulubionych książek, poza tym to polecam również numery od Rachel Ward, idealna na teraz na jesienne dni
|