Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
Skoro gęstość zaludnienia obu krajów jest porównywalna z niewielkim minusem dla Węgier, to prawdopodobieństwo spotkania się dwóch przypadkowych osób w podobnych warunkach zewnętrznych jest nieco mniejsze na Węgrzech niż w Polsce.
Tak więc mieszkaniec Polski odrobinę częściej ma szanse na spotkanie osobnika z koronawirusem, niż Węgier na Węgrzech.
Liczba postów: 796
Liczba wątków: 18
Dołączył: 18.09.2012
Reputacja:
101
Hmmm... ty też chyba nie wiesz co chciałeś przekazać....
2 tys. zachorowań na 313 tys. km2 w Polsce oznacza, że jeden "zachorowany dziś" wypada na 156,5 km2
Na tej powierzchni mieszka 121x156,5=18900 zdrowych
900 zachorowań na Węgrzech daje 103 km2 na jedno zachorowanie dziennie.
Na tej powierzchni mieszka 105x103=10800 zdrowych.
To gdzie twoim zdaniem jest większe prawdopodobieństwo spotkania chorego?
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
W dalszym ciągu brak odpowiedzi na te 3,8 ????
Liczba postów: 1,759
Liczba wątków: 234
Dołączył: 17.07.2012
Reputacja:
1,038
(05-10-2020, 20:05)Slavekk napisał(a): Tyle razy Polska ma więcej ludności.
Czyli gdyby policzyć przypadki węgierskie na milion mieszkańców to mamy w przybliżeniu 90/milion.
A żeby porównać do Polski bez wgłębiania się, to węgierskie dane mnożymy przez 3,8 i porównujemy bezpośrednio z naszymi.
Uważam, że to zbyt wielkie uproszczenie.
Ilość testów wykonanych w Polsce 3 466 445 (stan na 05.10.2020)
Ilość testów wykonanych na Węgrzech 765 598.
Gdyby Węgrzy wykonywali testy na takim samym poziomie co Polacy (według ilości mieszkańców)
to powinni ich wykonać 997729.
Należałoby jeszcze przeanalizować ilość zakażonych korona wirusem:
Polska - 100 074 mieszkańców
Węgry - 31 480 mieszkańców.
Wykrywalność zakażenia:
Polska na 34,64 testów przypada 1 pozytywny
Węgry na 24,32 testów przypada 1 pozytywny. Gdyby Węgrzy zrobili testy proporcjonalnie do ilości ludności to 31,69 wykonanych testów przypadał by 1 wynik pozytywny.
"Złotego" porównanie pewnie nie znajdziemy.
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,574
(05-10-2020, 23:51)Waldek napisał(a): (05-10-2020, 20:05)Slavekk napisał(a): Tyle razy Polska ma więcej ludności.
Czyli gdyby policzyć przypadki węgierskie na milion mieszkańców to mamy w przybliżeniu 90/milion.
A żeby porównać do Polski bez wgłębiania się, to węgierskie dane mnożymy przez 3,8 i porównujemy bezpośrednio z naszymi.
Uważam, że to zbyt wielkie uproszczenie.
Ilość testów wykonanych w Polsce 3 466 445 (stan na 05.10.2020)
Ilość testów wykonanych na Węgrzech 765 598.
Gdyby Węgrzy wykonywali testy na takim samym poziomie co Polacy (według ilości mieszkańców)
to powinni ich wykonać 997729.
Należałoby jeszcze przeanalizować ilość zakażonych korona wirusem:
Polska - 100 074 mieszkańców
Węgry - 31 480 mieszkańców.
Wykrywalność zakażenia:
Polska na 34,64 testów przypada 1 pozytywny
Węgry na 24,32 testów przypada 1 pozytywny. Gdyby Węgrzy zrobili testy proporcjonalnie do ilości ludności to 31,69 wykonanych testów przypadał by 1 wynik pozytywny.
"Złotego" porównanie pewnie nie znajdziemy.
... I z tym się zgadzam. Wyliczenia Waldka przedstawiają sytuację na konkretny dzień i w dodatku uwzględniaja ilość wykonanych testów. Z tych wyliczeń wynika, że w Polsce na 34 testy mamy jednego chorego, na Węgrzech na 31 testów jest 1 chory - to dla mnie jest wiarygodne, bo faktycznie średnia zakażeń koronawirusem na Węgrzech obecnie jest wyższa niż w Polsce. Natomiast w momencie, gdy ilość testów ulegnie zmianie i wzrośnie/zmaleje liczba osób zakażonych to i wyliczane dane będą inne, bo to dane zmienne o różnych wartościach na każdy dzień.
Liczba postów: 1,759
Liczba wątków: 234
Dołączył: 17.07.2012
Reputacja:
1,038
Dane z 06.10.2020. - 08:39
Zakażenie wykryto u 818 osób.
Zmarło 20 osób.
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 1
Dołączył: 23.07.2013
Reputacja:
51
Czyli wychodzi niestety mniej więcej to samo.Mało testów(nie wiem jak na Węgrzech ale u nas wygląda to na świadomie głupie rozwiązanie , bo mniej testów to mniej oficjalnie chorych ale o wiele więcej faktycznie chorych) , podobna liczba pozytywnych,proporcjonalnie do liczby ludności. Różnica jedna , to taka, że Węgrzy mieli okres gdzie dzienny przyrost chorych był minimalny i nagle wystrzeliło, czyli można mówić o tzw. drugiej fali.
U nas cały czas oscylowało to w granicach kilkuset, by ostatnio wzrosnąć do kilku tys. dziennie.
Liczba postów: 108
Liczba wątków: 2
Dołączył: 17.01.2018
Reputacja:
70
(06-10-2020, 7:57)Sztasek napisał(a): (05-10-2020, 23:51)Waldek napisał(a): (05-10-2020, 20:05)Slavekk napisał(a): Tyle razy Polska ma więcej ludności.
Czyli gdyby policzyć przypadki węgierskie na milion mieszkańców to mamy w przybliżeniu 90/milion.
A żeby porównać do Polski bez wgłębiania się, to węgierskie dane mnożymy przez 3,8 i porównujemy bezpośrednio z naszymi.
Uważam, że to zbyt wielkie uproszczenie.
Ilość testów wykonanych w Polsce 3 466 445 (stan na 05.10.2020)
Ilość testów wykonanych na Węgrzech 765 598.
Gdyby Węgrzy wykonywali testy na takim samym poziomie co Polacy (według ilości mieszkańców)
to powinni ich wykonać 997729.
Należałoby jeszcze przeanalizować ilość zakażonych korona wirusem:
Polska - 100 074 mieszkańców
Węgry - 31 480 mieszkańców.
Wykrywalność zakażenia:
Polska na 34,64 testów przypada 1 pozytywny
Węgry na 24,32 testów przypada 1 pozytywny. Gdyby Węgrzy zrobili testy proporcjonalnie do ilości ludności to 31,69 wykonanych testów przypadał by 1 wynik pozytywny.
"Złotego" porównanie pewnie nie znajdziemy.
... I z tym się zgadzam. Wyliczenia Waldka przedstawiają sytuację na konkretny dzień i w dodatku uwzględniaja ilość wykonanych testów. Z tych wyliczeń wynika, że w Polsce na 34 testy mamy jednego chorego, na Węgrzech na 31 testów jest 1 chory - to dla mnie jest wiarygodne, bo faktycznie średnia zakażeń koronawirusem na Węgrzech obecnie jest wyższa niż w Polsce. Natomiast w momencie, gdy ilość testów ulegnie zmianie i wzrośnie/zmaleje liczba osób zakażonych to i wyliczane dane będą inne, bo to dane zmienne o różnych wartościach na każdy dzień. Chyba to jest najbardziej miarodajne. Dla mnie jest ważny jeszcze jeden wskaźnik. Mianowicie ilość zajmowanych łóżek szpitalnych tych najcięższych przypadków czyli pod respiratorem. Nie wiem jak na Węgrzech - tu może pomożecie - ale w Polsce jeszcze 10/11 dni temu temu było mniej niż 80 zajętych. W ubiegłym tygodniu już ponad 150, a obecnie ok 250. I ten wskaźnik mnie najbardziej martwi :-(
Liczba postów: 796
Liczba wątków: 18
Dołączył: 18.09.2012
Reputacja:
101
06-10-2020, 17:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-10-2020, 19:35 przez Slavekk.)
(05-10-2020, 22:55)Sztasek napisał(a): W dalszym ciągu brak odpowiedzi na te 3,8 ????
Odpowiedziałem w poście #331 w pierwszym zdaniu, które umieściłeś w swoim cytacie...
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.06.2017
Reputacja:
63
Tak prawdę mówiąc, to czy więcej czy mniej, czy proporcjonalnie czy nie, to dla nas nie ma większego znaczenia.
Jako, po części mieszkańców, a po części turystów, interesują nas tylko decyzje rządów i samorządów mówiące o naszych wolnościach lub ich ograniczaniu, co oficjalnie możemy, a czego nie.
Wszelakie spory i obliczanie gdzie mniej lub więcej, to dla nas tylko statystyka, za którą oczywiście stoją ludzie, nieraz bliscy, ale nadal statystyka.
|