Covid-19 na Węgrzech
Jest taki drobny margines nieskuteczności - około 10%. Wyobraźmy sobie, że jestem zaszczepiony i siedzę sobie w basenie. Obok mnie siada chłop niezaszczepiony, który zetknął się z Covidem i kaszle. Moje szanse na zachowanie zdrowia: 90%, tyle zapewnia szczepionka.
Teraz podobnie, tylko chłop był zaszczepiony i zetknął się z Covidem i kicha. Zetknął się, ale ma 90% szans na zachowanie zdrowia (Sputnik ma chyba zbliżoną skuteczność). No ale chłop mógł być pechowy i szczepienie nie było skuteczne. Szanse na to: 10 %. Mogę się od niego zarazić, bo moje szczepienie też nie musi być skuteczne. Tu znowu szansa 1/10. Czyli zbieg tych dwóch nieskuteczności ma prawdopodobieństwo 1%. Na 99% będę zdrowy.
Drobne 90% a 99%. Nie wiem, czy jasno napisałem.
Możesz powiedzieć: niech się zaszczepią wszyscy oprócz mnie - wtedy i ja nie zachoruję. Racja.
A ja powiem - szczepieni niech jeżdżą do krajów, które szczepią. Nieszczepieni niech jeżdżą do krajów, gdzie nie ma Covida (np. jakiś kraj w Afryce, gdzie prezydent nie wierzył w Covida, a dziwnym trafem zmarło mu się ostatnio na grypę).
Jest jakaś amerykańska reguła, że kto porównał oponenta do Hitlera, ten przegrał dyskusję. Nie wiem, czy słuszna. Dzielenie ludzi np. na tych, którzy przestrzegają przepisów drogowych i tych, którzy uporczywie je łamiąc stracili prawo jazdy - to też segregacja, prawda? Idźmy z tym do Straszburga!
Podobnie jak Sztasek nigdy nie szczepiłem się na grypę, bo nie miałem z nią wcześniej problemów. W przypadku Covida nie zamierzam sprawdzać swojej odporności. A Tobie życzę udanych wakacji, i żeby obeszło się bez łamania Twoich świętych zasad i przekonań.
Odpowiedz
... już podjęto decyzje o podziale na osoby zaszczepione(ozdrowieńcy) i pzostałe - bez zapytania o naszą opinię
>>> https://www.euractiv.pl/section/instytuc...5-czerwca/
Odpowiedz
(25-04-2021, 5:52)eplus napisał(a): Jest taki drobny margines nieskuteczności - około 10%. Wyobraźmy sobie, że jestem zaszczepiony i siedzę sobie w basenie. Obok mnie siada chłop niezaszczepiony, który zetknął się z Covidem i kaszle. Moje szanse na zachowanie zdrowia: 90%, tyle zapewnia szczepionka.
Teraz podobnie, tylko chłop był zaszczepiony i zetknął się z Covidem i kicha. Zetknął się, ale ma 90% szans na zachowanie zdrowia (Sputnik ma chyba zbliżoną skuteczność). No ale chłop mógł być pechowy i szczepienie nie było skuteczne. Szanse na to: 10 %. Mogę się od niego zarazić, bo moje szczepienie też nie musi być skuteczne. Tu znowu szansa 1/10. Czyli zbieg tych dwóch nieskuteczności ma prawdopodobieństwo 1%. Na 99% będę zdrowy.
Drobne 90% a 99%. Nie wiem, czy jasno napisałem.
Możesz powiedzieć: niech się zaszczepią wszyscy oprócz mnie - wtedy i ja nie zachoruję. Racja.
A ja powiem - szczepieni niech jeżdżą do krajów, które szczepią. Nieszczepieni niech jeżdżą do krajów, gdzie nie ma Covida (np. jakiś kraj w Afryce, gdzie prezydent nie wierzył w Covida, a dziwnym trafem zmarło mu się ostatnio na grypę).
Jest jakaś amerykańska reguła, że kto porównał oponenta do Hitlera, ten przegrał dyskusję. Nie wiem, czy słuszna. Dzielenie ludzi np. na tych, którzy przestrzegają przepisów drogowych i tych, którzy uporczywie je łamiąc stracili prawo jazdy - to też segregacja, prawda? Idźmy z tym do Straszburga!
Podobnie jak Sztasek nigdy nie szczepiłem się na grypę, bo nie miałem z nią wcześniej problemów. W przypadku Covida nie zamierzam sprawdzać swojej odporności. A Tobie życzę udanych wakacji, i żeby obeszło się bez łamania Twoich świętych zasad i przekonań.


Jestem dokładnie tego samego zdania.
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Odpowiedz
Widzę, że stosunek do pandemii jest taki jak i do innych zjawisk w obecnej rzeczywistości: zero-jedynkowy z rozłożeniem tak około pół na pół. W związku z tym rosną konflikty społeczne i podziały. Ja zastanawiam się ku czemu ma to służyć. Historia podpowiada przykład: podział na zwolenników zamachu oraz katastrofy pomógł w zdobyciu władzy przez jedną partię. Z resztą przykładów historycznych jest więcej począwszy od "dziel i rządź". Może ludzie tego nie zauważają, ale zawsze jest to dobry moment do odbierania ludziom możliwości decydowania o sobie (swobód obywatelskich) w zamian za urojoną wizję bezpieczeństwa.
Już ponad rok dajemy się zastraszać różnymi manipulacyjnymi metodami (przypomnę kolumnę transportową trumien), gdzie porównawczo w wiosnę i lato ubiegłego roku praktycznie nic złego się nie działo. Dotychczasowe działania rządów nie miały żadnego związku z logiką i uzasadnionymi działaniami. Natomiast mam wrażenie, że działania były sterowane (oficjalnie przez WHO) oraz był to trening kontroli nad społeczeństwami. Dziwi mnie również nagły brak problemów finansowych naszego rządu.
Przecież ludzie powinni się nad tym zastanowić i generalnie nie ufać politykom wraz z ich doradcami (tfuu.. epidemiologami mającymi poglądy zależne od kierunku wiatru).
Ja nie znoszę zamaskowania z wielu względów i chcę żyć godnie jak moi przodkowie.
Nie ufam niczemu do puki nie przekonam się o jego potrzebie i słuszności.
Czasem testuję nowinki techniczne z własnej nieprzymuszonej woli.
Nie jestem otwarty na udostępnianie wiadomości na swój temat "w świat".
Parę lat przeżyłem i od pewnego czasu nie ufam nikomu, kto twierdzi, że chce coś zrobić dla mojego dobra. Na szczęście nigdy nie dałem się na to nabrać, ale moje obserwacje potwierdzają, że "dobrych wujków" nie ma.
Dodatkowo jestem tolerancyjny i nie chciałbym komuś wciskać własnych przekonań. Również od innych nie oczekuję aby mnie o czymś przekonywali. Co jednocześnie nie jest przeszkodą abym swoimi wypowiedziami nie skłaniał do refleksji.
W konkluzji - nie jest dobrze jak na tym forum zaczyna się dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (czy jakoś tak..., a może odwrotnie  Oczko ).
PS.: My mamy jeszcze podobno niezależne media a Węgrzy już nie. Internet u nas zaczyna być filtrowany ale u Węgrów byłoby to łatwiejsze. Jak oni mogli się pogodzić z "godziną policyjną", która służyła tylko do "posadzenia ich na d....". Trudno mi to pojąć.
Odpowiedz
(25-04-2021, 13:13)oldman58 napisał(a): ...
PS.: My mamy jeszcze podobno niezależne media a Węgrzy już nie. Internet u nas zaczyna być filtrowany ale u Węgrów byłoby to łatwiejsze. Jak oni mogli się pogodzić z "godziną policyjną", która służyła tylko do "posadzenia ich na d....". Trudno mi to pojąć.

- Niezależne media na Węgrzech maja się dobrze, podobnie jak i media należące do opozycji, a tych jest sporo.
- Odnośnie „godziny policyjnej” obowiązującej na Węgrzech, bo tak w języku polskim podano do wiadomości opinii publicznej, określa się czas w którym ogranicza sią prawo do poruszania się w określonych godzinach - najczęściej nocnych. W tym miejscu należy powiedzieć, że tłumaczenia nigdy nie oddadzą tego, co należy do rzeczywistości, tak jest i w tym przypadku.
Wprowadzony „kijárási korlátozás” co dosłownie oznacza „ograniczenie wyjścia” nie jest całkowicie zgodne z tym, o czym się mówi lub czyta w prasie, internecie. Wprowadzone tymczasowo na Węgrzech ograniczenia dotyczą sytuacji związanej z pandemią koroawirusa i należy podkreślić, że wprowadzone ograniczenie nie jest zakazem. W związku z tym jest możliwość przebywania poza domem w okresie ustalonym przez rozporządzenie. O tch wyjątkach można przeczytać w „Rozporządzeniu Rządowym”.
Nie podano też dokładnie sprecyzowanego obowiązkowego miejsca przebywania w czasie trwania „kijárási korlátozás...ograniczenie wyjścia”. Zgodnie z „Rozporządzeniem” narzuconym przez Rząd, można opuścić miejsce pobytu/dom tylko z ważnego powodu.
Jednak takim np. błahym i ważnym powodem może być wyprowadzenie psa na ... spacer przed spoczynkiem.
Nie sprecyzowano możliwości poruszania się autem, bo ruch pojazdów silnikowych nie jest ograniczony rozporządzeniem.
Samą istotą „ograniczenia wyjścia” jest zablokowanie kontaktów społecznych w nocnych klubach, pubach, dyskotekach... itp.
Ilość lokali nocnych, proponowane programy i stopień atrakcyjnośi przyciąga całe grupy osób, które chętnie spędzają wolny czas poza domem, zapominając o przestrzeganiu podstawowych zasad higieny w czasie pandemii.
Pragnę dodać, że wczoraj (24 kwietnia) w wielu niemieckich miastach i gminach wprowadzono „zakaz wychodzenia” z domu od godziny 22.oo do 5.oo rano. >>> (4. Gesetz zum Schutz der Bevölkerung bei einer epidemischen Lage von nationaler Tragweite)… nie tłumaczę na polski, bo różnie może to być interpretowane.
Odpowiedz
Nie znając języka węgierskiego nie mogę być dobrze zorientowanym w sytuacji mediów węgierskich. Kieruję się informacjami docierającymi  różnymi drogami (np. o nie przyznaniu częstotliwości dla kontrowersyjnej rozgłośni). Taki szum informacyjny na dany temat zawsze o czymś świadczy, tym bardziej jeżeli przystaje do znanej nam sytuacji w naszym kraju. U nas też są niezależne media tak zwanego głównego nurtu mówiące w części tematów wspólnym głosem. Są jednak ludzie, którzy dla wyrobienia sobie poglądu potrzebują informacji z innego punktu widzenia, potrzebują kontrowersyjnych opinii. Po co? Dlatego, że wielu informacji nie są w stanie zweryfikować ale mogą je w swój własny sposób filtrować i wyciągać wnioski.
Jeżeli jednak jest tak jak pisze Sztasek , to należy się tylko cieszyć.
Jeśli chodzi o wspomniane obostrzenia, to cokolwiek by o tym nie mówić, jest to zamach na wolność człowieka o decydowaniu o sobie. Ktoś cię nastraszył, boisz się - siedź w domu - życie upływa, straconego czasu nie da się odrobić. Chcesz żyć świadomie - to ty decydujesz, twoje ryzyko. A przepraszam tak to ja byłem wychowany a obecnie wszystko według rozporządzenia, instrukcji, dyrektywy, żadnej własnej inicjatywy bo jeszcze zrobiłbym sobie krzywdę. Czasem obawiam się wypić piwo, bo przy odrobinie pecha mogę zostać przeznaczony do ukarania (np. gdyby wnuczek pod moją opieką nabił sobie guza). Teraz w przypadku zdarzenia losowego modne jest poszukiwanie winnego zaniedbania. Może ktoś nie wywiesił tabliczki np. Wstęp tylko w maseczkach  Szeroki uśmiech .
Wybaczcie, ale na punkcie tych "namordników" mam już fioła  Uśmiech .
Odpowiedz
(24-04-2021, 21:45)piablo75 napisał(a): Poza tym to może działać w obie strony bo znam właścicieli sklepików co mogą zaszczepionych nie wpuszczać i nie obsługiwać ..
NIE MAM NIC PRZECIWKO SZCZEPIENIOM.  

Ja się szczepiłem na grupę przez parę lat - bo w firmie były darmowe szczepienia co roku.
Kilka lat z rzędu się szczepiłem.

Niestety co roku chorowałem i byłem na L4..uznałem więc że nie ma sensu się szczepić skoro i tak choruję.

DLATEGO MI NIKT NIE WMÓWI ŻE SZCZEPIONKI SĄ SKUTECZNE ..
po 1. NIE MA żadnego przepisu umożlwiającego załodze sklepu odmówienia obsługi bezmaseczkowca/płaskoziemcy czy antyszczepionkowca.
   NIE MA.
  W znanych z mediów przypadkach gdzie sprawa się oparła o sąd, taki sprzedawca został uznany winnym a sąd zdecydował o niewymierzaniu kary. 
  Winny bo nie miał podstaw do odmowy.
  Nieukarany bo zachował się logicznie.

po 2 . O skuteczności szczepionek świadczą badania na dużych grupach ludzi, a nie pojedyncze przypadki.
Jeśli już chcesz używać takich dowodów anegdotycznych jak podałeś to ja ci podam swój.
Otóż przez całe życie się nie szczepiłem przeciw grypie i co roku chorowałem.
Po raz pierwszy się zaszczepiłem w 2019 r i był to  pierwszy sezon grypowy w którym nie zachorowałem.
Były jakieś incydenty z lekkim wzrostem temperatury które mijały po 2-4 godzinach.
Ewidentnie szczepionka zadziałała.
Co więcej nie złapałem żadnej infekcji również w 2020r i do dzisiaj.
Teraz jestem po 1. dawce antyCovid.
No i co powiesz?
Mój dowód jest lepszy niż twój bo jest mojszy  Język
Odpowiedz
@Sztasek - opisałeś zwykłą godzinę policyjną przy pomocy rządowej nowomowy Szeroki uśmiech
Odpowiedz
(26-04-2021, 8:50)Slavekk napisał(a):
(24-04-2021, 21:45)piablo75 napisał(a): Poza tym to może działać w obie strony bo znam właścicieli sklepików co mogą zaszczepionych nie wpuszczać i nie obsługiwać ..
NIE MAM NIC PRZECIWKO SZCZEPIENIOM.  

Ja się szczepiłem na grupę przez parę lat - bo w firmie były darmowe szczepienia co roku.
Kilka lat z rzędu się szczepiłem.

Niestety co roku chorowałem i byłem na L4..uznałem więc że nie ma sensu się szczepić skoro i tak choruję.

DLATEGO MI NIKT NIE WMÓWI ŻE SZCZEPIONKI SĄ SKUTECZNE ..
po 1. NIE MA żadnego przepisu umożlwiającego załodze sklepu odmówienia obsługi bezmaseczkowca/płaskoziemcy czy antyszczepionkowca.
   NIE MA.
  W znanych z mediów przypadkach gdzie sprawa się oparła o sąd, taki sprzedawca został uznany winnym a sąd zdecydował o niewymierzaniu kary. 
  Winny bo nie miał podstaw do odmowy.
  Nieukarany bo zachował się logicznie.

po 2 . O skuteczności szczepionek świadczą badania na dużych grupach ludzi, a nie pojedyncze przypadki.
Jeśli już chcesz używać takich dowodów anegdotycznych jak podałeś to ja ci podam swój.
Otóż przez całe życie się nie szczepiłem przeciw grypie i co roku chorowałem.
Po raz pierwszy się zaszczepiłem w 2019 r i był to  pierwszy sezon grypowy w którym nie zachorowałem.
Były jakieś incydenty z lekkim wzrostem temperatury które mijały po 2-4 godzinach.
Ewidentnie szczepionka zadziałała.
Co więcej nie złapałem żadnej infekcji również w 2020r i do dzisiaj.
Teraz jestem po 1. dawce antyCovid.
No i co powiesz?
Mój dowód jest lepszy niż twój bo jest mojszy  Język

Litosci ..

Pamiętajmy, że w szczepieniach przeciw Covid chodzi głównie o to, żeby zapobiegać ciężkim przebiegom chorób. To oznacza, że po zaszczepieniu (podaniu dwóch dawek) może zdarzyć się, że zachorujemy, jednak będą to w zdecydowanej większości przypadki łagodne.


..skuteczność szczepionek przeciw grypie to 10 -60%  .... i tyle w temacie.
Odpowiedz
ale że jaki jest twój mesydż?
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Poziom życia na Węgrzech Slavekk 5 518 29-09-2024, 22:41
Ostatni post: ember
  Tranzyt ropy naftowej przez Ukrainę na Węgry Waldek 24 1,334 24-09-2024, 2:09
Ostatni post: ember
  Péter Magyar na placu Bohaterów sobota 8 czerwca Waldek 33 4,080 30-07-2024, 8:45
Ostatni post: Mac_pl
  Bieżące wydarzenia na Węgrzech fvg 1,241 796,494 15-06-2024, 11:57
Ostatni post: Waldek
  Węgrzy nie oszczędzaja na paszportach dyplomatycznych Waldek 0 349 13-10-2023, 11:53
Ostatni post: Waldek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości