z dzisiejszej prasy ...
Dr. Merkely Béla rektor Akademii Medycznej, Budapeszt: "Myślę, że dotarliśmy do progu drugiej fali koronawirusa.
W poprzednim miesiącu dominowały przypadki obcego(nie krajowego) pochodzenia zakażeń, które można było wykryć na podstawie kontaktów międzyludzkich. Jednak znaczna część obecnych pacjentów nie przebywała za granicą i nie można określić od kogo otrzymali infekcję. Oznacza to, że wirus krąży w społeczności. W minionych tygodniach nie doświadczyliśmy tak dużej liczby pacjentów, jak teraz obecnie. Wzrost zakażeń, to około czterokrotny wzrost w stosunku do poprzednich. Z danych wynika, że liczba pacjentów wyraźnie rośnie. Wartość R - współczynnik reprodukcji infekcji wirusowej - utrzymuje się powyżej 1 od tygodnia, co oznacza, że średnio 1 zakażony zaraża więcej osób niż 1."
Dr. Merkely Béla rektor Akademii Medycznej, Budapeszt: "Myślę, że dotarliśmy do progu drugiej fali koronawirusa.
W poprzednim miesiącu dominowały przypadki obcego(nie krajowego) pochodzenia zakażeń, które można było wykryć na podstawie kontaktów międzyludzkich. Jednak znaczna część obecnych pacjentów nie przebywała za granicą i nie można określić od kogo otrzymali infekcję. Oznacza to, że wirus krąży w społeczności. W minionych tygodniach nie doświadczyliśmy tak dużej liczby pacjentów, jak teraz obecnie. Wzrost zakażeń, to około czterokrotny wzrost w stosunku do poprzednich. Z danych wynika, że liczba pacjentów wyraźnie rośnie. Wartość R - współczynnik reprodukcji infekcji wirusowej - utrzymuje się powyżej 1 od tygodnia, co oznacza, że średnio 1 zakażony zaraża więcej osób niż 1."