Liczba postów: 495
Liczba wątków: 26
Dołączył: 21.04.2012
Reputacja:
159
(15-04-2014, 11:06)Ranyjulek napisał(a): (...)
Na razie mam wrażenie, że nadal czytam Gulasz z turula.
I o to chodzi Tylko mnie jeszcze bardziej zachęciło.
PS. Byłem dziś w empiku, powiedzieli, że dopiero rozpakowują i najlepiej przyjechać jutro A ja specjalnie kończyłem wczoraj wieczorem czytaną książkę, żeby zacząć dziś "Czardasz ..."
Liczba postów: 41
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.08.2012
Reputacja:
8
Technika jest wielka!Wczoraj wróciłem z pracy o 21.00,a o 21.12 miałem już zakupiony "Czardasz..." na czytniku. Na razie przeczytałem kilkanaście stron,zanim czytnik opadł mi na pysk.Swoją drogą,opadająca przy zasypianiu książka jest bardziej przyjazna...
Liczba postów: 495
Liczba wątków: 26
Dołączył: 21.04.2012
Reputacja:
159
Sorry, że kolejny odcinek "serialu" o zakupach w empiku, ale okazało się, że jest tam teraz 30% rabat (spory, zresztą chyba na wszystkie książki), co sprawiło, że zamiast 34,90 PLN za tę mniej więcej cenę kupiłem "Czardasz... " i jeszcze malutkie rozmówki węgierskie, chyba już jakieś siódme do kolekcji
Co do samej książki, jeszcze nie miałem czasu czytać, zacznę dopiero wieczorem.
Liczba postów: 187
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.10.2013
Reputacja:
89
@Andrasz dziękujuę za info; książka kupiona :-) btw jeszcze w ubiegłym tygodniu nie było wersji na czytnik w żadnym sklepie. Będzie lektura na świeta.
Liczba postów: 391
Liczba wątków: 14
Dołączył: 31.01.2012
Reputacja:
164
Książka kupiona wczoraj, rzuciłem się na nią z wielką chęcią i na razie...jak ktoś wcześniej napisał - ciąg dalszy Gulaszu z Turula. Fajne, trafione spostrzeżenia (myślę, że tożsame z wieloma naszymi), ale jeszcze nie było fragmentu, który by mnie zachwycił. Czekam na taki z niecierpliwością. Pewnie się pojawi.
Święta pod znakiem polskiej szynki i węgierskiej mangalicy :p
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26.03.2012
Reputacja:
0
Halo, napisałem o książce na blogu: http://jezwegierski.blox.pl/2014/04/Po-g...alica.html
Pozdrawiam
Jeż Węgierski
Liczba postów: 744
Liczba wątków: 16
Dołączył: 13.08.2012
Reputacja:
279
Ja jednak kupiłem książkę, wczoraj (w bonito.pl 24 zł), przeglądałem ją wyrywkowo i liczę na ciekawą lekturę, choć nad niektórymi treściami będę musiał ....
Liczba postów: 440
Liczba wątków: 42
Dołączył: 29.08.2012
Reputacja:
19
hmm... musiał co?
Liczba postów: 495
Liczba wątków: 26
Dołączył: 21.04.2012
Reputacja:
159
(24-04-2014, 16:41)Jez Wegierski napisał(a): Halo, napisałem o książce na blogu: http://jezwegierski.blox.pl/2014/04/Po-g...alica.html
Pozdrawiam
Jeż Węgierski
Bardzo ciekawe.
Ja jestem (już kilkanaście dni) po pierwszej lekturze. Zaraz do niej ponownie wrócę, aby jeszcze raz niespiesznie, tak jak toczy opowieść autora, wysłuchać (bardzo trafna uwaga, tej książki się "słucha") opowiadanych historii.
Wydaje mi się - po pierwszym przeczytaniu, które tak wyczekiwane, było jednak bardzo emocjonalne - że "Czardasz ..." jest bardziej osobisty, niż "Gulasz ...". Wypowiedź Tadeusza Olszańskiego cytowana na okładce "Gulaszu ..." zaczyna się od słów "Krzysztof jest Polakiem, Varga jest Węgrem". Mam wrażenie, że pierwsza część była opowieścią Krzysztofa - Polaka, który świetnie zna i rozumie lub próbuje zrozumieć Węgry, a druga jest opowieścią Vargi - Węgra, który zdaje sobie sprawę, że tej węgierskości jest w nim więcej, niż początkowo mu się wydawało i czasem od tej węgierskości chce trochę uciec tak jak po sutych, tłustych, niezdrowych węgierskich obiadach i kolacjach robi sobie po powrocie do Warszawy "odtrucie" żywiąc się lekkostrawnymi, dietetycznymi i zdrowymi produktami.
Z przyjemnością biorę się za drugie czytanie.
Liczba postów: 249
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24.10.2012
Reputacja:
23
Na stronie 7 ...to dla mnie kraj tranzytowy którego przekleństwem jest to ze leży na mojej drodze z Polski na Węgry ....to jest to , ile razy jadę to mam identyczne odczucie .
|