29-06-2014, 21:51
Właśnie skończyłam czytać Mangalicę. Jeśli ktoś ma wątpliwości - czytać czy nie - odpowiadam: zdecydowanie czytać! Lubię gawędziarski styl Vargi, wchodzi lekko i łatwo. Dla mnie fajne jest to, że w większości czytam o rzeczach, zjawiskach, miejscach i potrawach (swoją drogą - odnoszę wrażenie, że Varga trochę pozazdrościł Szindbádowi Krúdyego i sam siebie próbuje kreować na takiego smakosza-podróżnika ), które znam. Przypominają się widoki, a czasem nawet dźwięki, smaki czy zapachy. A z drugiej jednak strony wciąż można się dowiedzieć czegoś nowego. Gdzieś po drodze przytrafiły się autorowi jakieś drobne baboły, w tej chwili nie potrafię sobie ich przypomnieć, ale zdecydowanie więcej było miejsc, które chciałam zakreślić i gdzieś sobie je wpisać (ale nie zabrałam ze sobą ołówka, więc będę musiała jeszcze raz przejrzeć książkę w poszukiwaniu tych trafnych spostrzeżeń).
No i lubię tę swoją pozycję bezpiecznego dystansu, z której sobie mogę popatrzeć na te wszystkie węgierskie stereotypy, upiory, przekonania, a wiem, że jednak nie dotyczą mnie bezpośrednio, bo nie jestem Węgierką (szacun w tym miejscu dla Vargi, którego jednak to już dotyczy bezpośrednio, a jednak nie waha się z tym zmierzyć).
W ogóle jestem ciekawa, jak odbierają książki o gulaszu i czardaszu osoby nie związane z Węgrami, dla których praktycznie wszystko w książce jest nowością - czy jest ona dla nich wystarczająco zrozumiała, żeby zaciekawić i pobudzić do własnych badań nad węgierskością?
No i lubię tę swoją pozycję bezpiecznego dystansu, z której sobie mogę popatrzeć na te wszystkie węgierskie stereotypy, upiory, przekonania, a wiem, że jednak nie dotyczą mnie bezpośrednio, bo nie jestem Węgierką (szacun w tym miejscu dla Vargi, którego jednak to już dotyczy bezpośrednio, a jednak nie waha się z tym zmierzyć).
W ogóle jestem ciekawa, jak odbierają książki o gulaszu i czardaszu osoby nie związane z Węgrami, dla których praktycznie wszystko w książce jest nowością - czy jest ona dla nich wystarczająco zrozumiała, żeby zaciekawić i pobudzić do własnych badań nad węgierskością?