04-03-2014, 0:33
A i kury swój rozum mają... gdy - przed ok. 50 laty, zresztą i teraz też tak się je wabi - na wiejskim podwórku moi dziadkowie je karmili, to wołanie było: cip, cip, cip... i kurki biegły. Na Węgrzech to nie przechodzi, tamtejsze kury na typ odgłosu wołania nie reagują ... ale jak się cipnie > pi, pi, pi... to zlatują się do wołającego...