Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.08.2013
Reputacja:
4
Dziękuję za odpowiedź. Na wzgórzu zamkowym jednak nie jedliśmy, ale trafiliśmy do:
- Karpatia Etterem: nie mają promocji między 11.30 a 15.00, chociaż taka informacja znajduje się na ich stronie; gdybym o tym wiedziała, pewnie bym tam nie poszła; nie polecam, gdyż jest drogo, a jedzenie raczej przeciętne;
- Frici Papa: dość tanio, bardzo smacznie; polecam!
- Gelarto Rosa: ekstra kształt lodów no i pyszne, :-)
- Szimpla Kert: rewelka! świetny ruin bar; absolutny must dla osób lubiących nocne życie, jak również ciekawe miejsce do odwiedzenia przez tych nie tak bardzo rozrywkowych (jak ja )
- inne ruin bary: warto odwiedzić kilka i zobaczyć, jak wyglądają.
Liczba postów: 2,303
Liczba wątków: 240
Dołączył: 28.01.2012
Reputacja:
375
Gdzie zjeść w Budapeszcie?
<iframe title="indavideo video player" scrolling="no" class="indavideo-player" id="player-d5dbd1fcde" type="text/html" width="640" height="360" src="http://embed.indavideo.hu/player/video/d5dbd1fcde/" frameborder="0"></iframe>
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Najtańsza wersja obiadu, to obiady firmowe (napi menü), cena zestawu to 900-1100 Ft zależnie od miejsca. Osobiście polecam Vörös Postakocsi Étterem, IX. Budapest, Ráday u.15, blisko Placu Kalwina (Kálvin tér), odrobina spaceru od przystanku metra. Czysto, schludnie, dobra kuchnia ceny zestawu po 950 Ft... piwo, wino, wódki, palinka i napoje drogie. Tutaj jadam tylko obiady firmowe.
Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
napi menu - to menu dnia? A ta nazwa to pewnie oberża "Czerwony dyliżans pocztowy"?
Liczba postów: 1,757
Liczba wątków: 232
Dołączył: 17.07.2012
Reputacja:
1,037
(08-11-2013, 23:23)eplus napisał(a): napi menu - to menu dnia? A ta nazwa to pewnie oberża "Czerwony dyliżans pocztowy"?
Trafiłeś w obu przypadkach tylko zamiast oberża restauracja.
Małe wspomnienie.
Pamiętam, jak uczyłem się w Międzynarodowym Instytucie Przygotowawczym w Budapeszcie mieliśmy nauczyciela od węgierskiego, który znał świetnie (niestety) język polski. Jednak niektóre zawiłości języka dla niego były obce. Nauczyciel opowiadał, że kiedyś był z oficjalną polską delegacją w restauracji János Pince w V. dzielnicy Budapesztu. Wówczas była to najbardziej elegancka restauracja w Budapeszcie. Mój kolega bez uśmiechu powiedział: profesorze w Polsce na bardzo porządną restaurację mówi się knajpa. Gościu trochę zmieszany, z pewnym niedowierzaniem pytał nas czy tak jest bo on wie inaczej. Oczywiście mój kolega bez zająknięcia strzelił formułkę, że język to coś co cały czas podlega zmianom i teraz należy używać słowa knajpa. Od tamtej pory do końca roku szkolnego profesor kiedy mówił o porządnym lokalu używał słowa knajpa.
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Jeśli chodzi o "napi menü", w większości restauracji można zjeść to "danie dnia" tylko od poniedziałku do piątku i tylko w określonych godzinach - przeważnie od 11.3o do 14.oo, lecz nie jest to regułą. Jeśli menu zamówisz po porze obiadowej, a jest jeszcze, cena zestawu będzie nieco droższa. W soboty trudniej trafić na restauracje serwujące gotowe porcje obiedowe... jest taka kawiarenka w VIII. dzielnicy (Józsefváros) Loyola Café przy Horánszky utca 20... to około 8-10 minut spaceru z Placu Kalwina (Kálvin tér)
A tak uczciwie, to te dwa moje posty powinny być tutaj: Budapeszt>Gdzie zjeść smacznie i tanio...
EDYCJA:
Posty przeniesione zgodnie z życzeniem
// fvg
Liczba postów: 3,685
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,449
Oczywiście, język ulega stałym zmianom i dzisiaj lepiej pasuje "restauracja", ja jednak mam coś takiego, że lubię, jak tłumaczenie pasuje rytmem albo nawet się rymuje - dużo łatwiej zapamiętać.
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13.11.2013
Reputacja:
1
Trochę o słodkościach....
Jégbufe - V dzielnica, Ferenciek Tere 10,
najpierw w kasie mówimy co chcemy i z paragonem idziemy do lady. Dobra kawa i przeróżniaste ciasteczka, słone, słodkie......
Bardziej wykwintnie:
August Cukraszda - V dzielnica, Kossuth Lajos utca 14-16, pomiędzy stacją Ferenciek a Astorią.
Ciasta i ciasteczka, które wyglądają tak prześlicznie, że szkoda ich jeść
A jak macie duuużo pieniążka to idźcie na kawę do New York Cafe http://www.newyorkcafe.hu/bemutatkozas?lang=en niektórzy twierdzą, że to napiękniejsza kawiarnia świata....
Liczba postów: 249
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24.10.2012
Reputacja:
23
14-11-2013, 17:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2013, 17:22 przez javin.)
Pijał tam kawę Molnar.
|