Gdzie zjeść smacznie i tanio?

[Usunięty]

niedziela to w paloznaku a nie w zimnym bp
od rana pyrka bogracs bo sezon trzeba otworzyc
pogoda tez slaba ale przynajmniej nie pada

Tapniete z xperii

[Baccrou]

Witam,

Za dwa tygodnie jedziemy z dziewczyną na weekend do Budapesztu. Gdzie można byłoby zjeść jakaś romantyczną kolacje?

[Waldek]

(...) http://gastlandbisztro.hu/ Oktogon, Teresy 23. (...)

Uważam, że miejsce jest tanie i to jest jego główna zaleta. Zjeść można do woli w ciągu 2 godzin, wybór potraw niezły ale kuchnia raczej mniej niż średnia. Znajdziemy tam co prawda dania węgierskie tylko w smaku dominuje sól. Zgodnie ze starą zasadą w gastronomi musi być słone żeby napoje schodziły. Oczywiście desery nie podlegają tej zasadzie. Cena zależy od dnia tygodnia (weekend najdrożej) i dodatkowo trzeba zamówić napój albo doliczają po 200 Ft od konsumenta.
Dojazd prosty - byle czym do Oktogonu (tramwaj 4, 6 lub M1) dalej około 150 metrów na piechotę. Albo trochę dłuższy spacer (około 700 m) od dworca zachodniego (Nyugati pu.).

[makgajwer]

@Baccrou: właśnie wróciłem z Bp. Polecam csardę w Obuda (Csalanosi Csarda) http://csalanosicsarda.hu/obuda
Bardzo dobra kuchnia, olbrzymie porcje+ cygańska muzyka.
Za obiad dla 2 osób (zupa rybna z karpia, schab ala Csalanosi csarda z krokietami, 2x2 kieliszki białego wina po 200 ml ) zapłaciłem 5870 HUF Z napiwkiem wyszło ok. 100 zeta co jak na Bp. jest dobrą ceną. Wino z dobrych winnic kosztuje 350 HUF za 100 ml, dania są w różnych cenach średnio za ok. 2500 HUF.

2-gie miejsce, gdzie zawsze powracam to Makos Guba: http://www.makosguba.hu/fooldal.php
Super węgierska domowa, tradycyjna kuchnia, bardzo miła obsługa i w tle muzyja z lat 80-90 robi niezły klimat.

W centrum warto zajrzeć tutaj: Pio Vinoteka http://www.cafepio.hu/ W bardzo dobrych warunakch, miłej atmosferze można do 14-15 zamówić menu za 900 HUF. Wczoraj była zupa cebulowa+Holstein borda z frytkami.
Można w tym miejscu kupić bardzo dobre wina, jest bardzo duży wybór w cenie od 700 HUF.

[ludzik]

Ja jadam u Chińczyków żeby nie dać zarobić Węgrom. Są bezczelni mają menu w językach: ang, niem, włos, ros nawet czeskim i ukraińskim a polskim nie! Za karę nie jem u nich.

[Waldek]

Ja jadam u Chińczyków (...)

Nawet nie wiesz ile przyjemności tracisz!

[Sztasek]

Ja jadam u Chińczyków ... mają menu w językach: ang, niem, włos, ros nawet czeskim i ukraińskim ...

Który z tych języków znasz bardzo dobrze? ... bo twoja deklaracja znajomości j.węgierskiego=0

[eplus]

My też jesteśmy bezczelni - masz ponad 40 postów i ani jednego punkcika na koncie. I my nie jemy psów! Hahahahaha hau hau!

[tkoko]

Ja jadam u Chińczyków żeby nie dać zarobić Węgrom. Są bezczelni mają menu w językach: ang, niem, włos, ros nawet czeskim i ukraińskim a polskim nie! Za karę nie jem u nich.

Jedź do Balatonszemes znajdziesz tam restaurację i w j. Polskim. Chociaż po twoich wpisach sądzę ze to nie ma znaczenia gdzie pojedziesz. .

[ludzik]

Jutro z rana stąd wyjeżdżam i nigdy nie wrócę.