17-12-2014, 11:34
(17-12-2014, 11:01)Slavekk napisał(a): Czyli ci którzy pracy nie stracą będą mieli pracę cięższą bo więcej klientów do obsługi.Jasne, tak się szkoli "team leaderów" - dodać obowiązków, zmniejszyć obsadę. "Dobrowolność" w stosunkach pracodawca-pracownik to fikcja. Kto pierwszy dobrowolnie zamknie supermarket w niedzielę - ten frajer, bo zyska konkurent. Dlatego takie posunięcia powinny być wynikiem negocjacji, także ze związkami zawodowymi.
Ale świata tu nie naprawimy. Nawet ksiądz pracuje w niedzielę.