30-10-2012, 13:05
Ják to mała wioska leżąca 10 km na południe od Szombathely. Bedąc ostatnio w Szombathely postanowiłam w końcu pojechać tam, aby zobaczyć na własne oczy, co tyle razy oglądałam na zdjęciach. Na stacji kolejowej poprosiłam o bilet w obie strony. Pani kasjerka bez słowa wydała mi bilet. No i co się stało??? Wysiadłam z pociągu w szczerym polu. Kilka osób, które wysiadło ze mną szybko powsiadało na rowery i zaczęło się oddalać w różnych kierunkach. Zdążyłam jeszcze krzyknąć do ostatniego oddalającego się: w którą stronę do Ják? Pomachał mi reką wskazując kierunek. I zaczęłam iść pustą szosą we wskazanym kierunku. Najgorzej, że było samo południe i temperatura powyżej 30C. A nie miałam ani wody ani okularów przeciwsłonecznych i zaczynało mi się kręcić w głowie...Ale zacisnęłam zęby i szłam dalej. Myslałam: nie odpuszczę... (a poza tym nie miałam wyjścia). W końcu dwóch panów w furgonetce zatrzymało się i podwiozło mnie pod sam kościół:'okazalo się, że od stacji kolejowej do Ják jest 5 km! Ale warto było! Oto zdjęcia, zobaczcie sami: najlepiej zachowany obiekt architektury romańskiej na Węgrzech (XIII wiek).
Acha, jakbyście chcieli tam pojechać, to tylko autobusem. Przystanek prawie pod samym kościołem!
Acha, jakbyście chcieli tam pojechać, to tylko autobusem. Przystanek prawie pod samym kościołem!