13-07-2017, 23:40
Też tak praktykuję - ważne rzeczy typu pieniądze, dokumenty, elektronika i klucz z pilotem zamka są zamknięte w samochodzie. Mechaniczny kluczyk plus drobne na
noszę w hermetycznym pojemniczku zawieszonym na szyi. Namiot z wyposażeniem turystycznym i ciuchami zostawiam niezabezpieczony. Często stolik, krzesełka nawet zabawki wnuczka zostają wokół namiotu. Owszem byłem świadkiem zamieszania na kampingu z udziałem rendorszegów i takich bardziej opalonych nastolatków
, ale wtedy chodziło o kradzież jakichś precjozjów. Wydaje mi się, że na tych "bardziej opalonych" sami Węgrzy zwracają baczniejszą uwagę. Oni nie występują jako mieszkańcy kampingu, a pojawiają się jako bywalcy basenów. Domyślam się, że ich interesują raczej drobne i wartościowe rzeczy. Ale to wszystko można poznać po zachowaniu typków, dlatego niezastąpione są dobre kontakty z sąsiadami
.


