Kobiety na Węgrzech

[eplus]

[Valka]

Czy mogę prosić Szanownego Administratora o usunięcie wszystkich postów, które nie są związane z tematem tego wątku na forum, a które są średnio udaną próbą posiadania tzw. ostatniego i ostatecznego słowa w dyskusji, nawet jeśli to tzw. ostatnie słowo nie ma większego sensu dla merytorycznej dyskusji i nie ma wiele wspólnego z tematem wyżej wymienionego wątku? Z góry dziękuję.

[tkoko]

......), czyli im młodsi mężczyźni, tym bardziej - przepraszam za wyrażenie, ale naprawdę nie znajduję innego bardziej odpowiedniego - pi*dowaci. Zresztą ta tendencja pojawia się w wielu krajach na świecie - kobiety stają się coraz bardziej samodzielne, przedsiębiorcze, niezależne, a faceci nie nadążają za tymi zmianami, a potem chodzą po ulicy takie hipsterki w rurkach jajozgniotach i z zarostem przycinanym od suwmiarki. ....

Jak widzisz, sama rozpoczęłaś dyskusję, o "chłopach jajozgniotach" którzy "swobodę seksualną" uprawiają zapewne z "kosmitkami", i "matkach Polkach, Węgierkach", być może katoliczkach, które "poświęcają się" dla "idei". Zejdźmy na ziemię, i nie dorabiajmy idei do zmieniającego się świata, w tym zachowań ludzi z tym uwarunkowanych.

[Valka]

Co nie zmienia faktu, że zdaję sobie sprawę, że temat podryfował niebezpiecznie daleko od tego, co chciałam uzyskać pierwotnie zakładając ten wątek i przyznaję, że część postów (również moich) można spokojnie usunąć, bo nie wnoszą nic nowego, w przeciwieństwie do niedojrzałego przerzucania się winą "bo ty pierwszy zacząłeś/zaczęłaś".

[Sztasek]

kolejnej piosenki nie wstawię ... na myśl przyszło mi takie węgierskie przysłowie: 
Messziről jött ember azt mondja mit akar ... Człowiek przychodzący z daleka mówi to co chce...