Rząd węgierski wydaje miliardy na budowę koreańskiej fabryki akumulatorów w miejscowości Iváncsa.
Napis na zdjęciu: Iváncsa wioska, gdzie po cichu buduje się fabryka akumulatorów.
Zdjęcie: Dénes Balogh
„To była okolica tętniąca życiem, ale już zaczyna się zmieniać”.
Tekst oparty na materiałach Zsuzsy Bodnár w atlatszo.hu
Rok temu rząd przekazał hojną dotację w wysokości 50 miliardów forintów na inwestycje infrastrukturalne w fabryce akumulatorów, która powstaje w miejscowości Iváncsa. Od tamtego czasu wysokość dotacji wzrosła - firma Mészáros és Mészáros Zrt. otrzymała dodatkowe 2,6 miliarda forintów na budowę wodociągów obsługujących fabrykę. Dodatkowe 40 miliardów forintów na modernizację dróg również nie było uwzględnione w pierwotnym rozporządzeniu rządowym. Lokalni krytycy inwestycji uważają, że negatywne skutki ekologiczne inwestycji mieszkańcy odczują dopiero po rozpoczęciu produkcji w fabryce.
Fabrykę w Iváncsa można słusznie nazwać „największą inwestycją krajową”. Należąca do Korei Południowej SK Innovation buduje trzeci zakład na Węgrzech, po dwóch fabrykach w Komárom, na 135 hektarach, w miejscowości Iváncsa w województwie Fejér, za 682 miliardy Ft.
Budowa jest dopiero w pierwszej fazie, ale już obejmuje gigantyczny kompleks składający się z 22 budynków. Prace wykonuje Market Építő Zrt. za 81 miliardów forintów. Firma należąca do Istvána Garancsiego chce zakończyć wznoszenie budynków do końca 2022 roku, aby produkcja w zakładzie mogła rozpocząć się wcześniej niż planowano, czyli w 2023 roku.
Fabrykę w Iváncsa można słusznie nazwać „największą inwestycją krajową”. Należąca do Korei Południowej SK Innovation buduje trzeci zakład na Węgrzech, po dwóch fabrykach w Komárom, na 135 hektarach, w miejscowości Iváncsa w województwie Fejér, za 682 miliardy Ft.
Budowa jest dopiero w pierwszej fazie, ale już obejmuje gigantyczny kompleks składający się z 22 budynków. Prace wykonuje Market Építő Zrt. za 81 miliardów forintów. Firma należąca do Istvána Garancsiego chce zakończyć wznoszenie budynków do końca 2022 roku, aby produkcja w zakładzie mogła rozpocząć się wcześniej niż planowano, czyli w 2023 roku.
Napis na zdjęciu: Iváncsa wioska, gdzie po cichu buduje się fabryka akumulatorów.
Zdjęcie: Dénes Balogh
„To była okolica tętniąca życiem, ale już zaczyna się zmieniać”.
Iváncsa to miejscowość nad Dunajem z 3000 mieszkańców w centralnej części województwa Fejér, w pobliżu autostrady M6. Na stronie gminy opisano ją tak: „Dobrej jakości grunty rolne, malowniczy brzeg Dunaju, czyste powietrze, kompleksowa infrastruktura”. Dwa lata temu rząd zdecydował, że powstanie tutaj największa w kraju fabryka akumulatorów. Od początku miała to być inwestycja priorytetowa. Ani miejscowa ludność, ani samorząd nie byli wcześniej informowani o planowanej inwestycji. Pierwsza informacja publiczna pojawiła się na zebraniu, które miało miejsce jesienią 2021 roku. We wrześniu br. odbyło się kolejne forum publiczne na którym omówiono powstającą fabrykę akumulatorów i związane z nią inwestycje towarzyszące. W tym czasie wielu mieszkańców zrozumiało, że interesy fabryki: jak najszybsze zakończenie budowy i rozpoczęcie produkcji są ważniejsze niż przyszłość mieszkańców. Od początku obiecywano, że między obszarem przemysłowym a zabudowaniami mieszkalnymi zostanie zasadzony las. Niestety zalesianie terenu jeszcze się nie rozpoczęło.
Podczas wykładu, na wrześniowym zebraniu mieszkańców, przedstawiciela Narodowego Dewelopera Infrastruktury (NDI) okazało się, że ruch drogowy do i z fabryki będzie miał pierwszeństwo przed ruchem mieszkańców. Mieszkańcy skarżyli się, że rankami są ogromne korki, od roku po miejscowości nie można poruszać się normalnie . Według przedstawiciela NDI, układ drogowy wokół obszaru przemysłowego zostanie ukończony w ciągu dwóch lat, co odciąży ruch we wsi. Dodatkowo Iváncsa otrzyma również nowe drogi i chodniki, a rząd przekaże 40 miliardów forintów na ulepszenia układu komunikacyjnego na obszarze przemysłowym i w miejscowości. Do tego czasu, dla tych, którzy chcą dostać się do pracy na czas, przedstawiciel NDI miał jedną radę - powiedział, „że muszą wstawać pół godziny wcześniej”.
Kwota na przebudowę układu komunikacyjnego zostanie dodana do około 50 miliardów forintów, które dekret rządowy z 2021 r. zabezpieczył na inwestycje infrastrukturalne fabryki akumulatorów. W związku z tym rząd zapewni w sumie 90 miliardów forintów z funduszy publicznych na rozwój, który służy fabryce i „rekompensuje” utrudnienia dla ludności – ale koszty prawdopodobnie na tym się nie zatrzymają. Inwestycje wzbogacają Mészárosa - przyjaciela premiera.
Budowa wodociągów jest realizowana za 19,7 mld Ft przez firmę Mészáros i Mészáros Zrt., jedną z głównych składników imperium Lőrinca Mészárosa. Ta firma wygrała też przetarg na prace związane z odprowadzeniem ścieków, które były wycenione na 7,3 mld Ft , ale koszty projektu już na pierwszym etapie wzrosły, jak napisał portal napi.hu, o 1,1 mld forintów. Zgodnie z nową decyzją, 4 000 metrów sześciennych oczyszczonych ścieków powstałych codziennie w procesie produkcyjnym trafi zamiast do cieku wodnego Cikola do Dunaju. Budowa dodatkowego kanału ściekowego pochłonie dodatkowe 1,1 miliarda forintów.
Kolejne 1,5 miliarda Ft będzie potrzebne na budowę tymczasowej oczyszczalni ścieków. Ponieważ przyspieszono uruchomienie firmy i nie uda się dokończyć budowy oczyszczalni ostatecznej.
Oznacza to, że państwo węgierskie zapłaci dodatkowo półtora miliarda za tymczasowe ułatwienie, aby koreańska firma jak najszybciej mogła rozpocząć swoją działalność. Na wzroście kosztów skorzysta na pewno firma Lőrinca Mészárosa. Rząd stara się zrekompensować ludności Iváncsa powstanie zakładu. Nie tylko przez wyasfaltowanie dróg gruntowych, ale także inne inwestycje. Rząd faworyzuje również Iváncsę, tworząc specjalną strefę ekonomiczną.
Wiadomo, że pierwszą specjalną strefę ekonomiczną rząd stworzył w Göd, a drugą w województwie Fejér. W przeciwieństwie do Göd, gdzie rząd wyraźnie karze kierowane przez opozycję miasto, rozdzielając podatek wpłacany przez Samsunga w Göd pomiędzy inne miejscowości, Iváncsa – i Rácalmás, gdzie działa fabryka opon Hankooka – otrzymają znaczną część podatku od działalności gospodarczej wpłacanego przez działające tam firmy. W 2021 roku partie opozycyjne zaprotestowały przeciwko decyzji rządowej o ukaraniu kierowanego przez opozycję Dunaújváros, decydując, że wielomiliardowy podatek od działalności gospodarczej trafi do sejmiku wojewódzkiego kierowanego przez Fidesz, a nie do Dunaújváros i okolicznych miejscowości.
Na podstawie decyzji sejmiku województwa Fejér z kwietnia tego roku, kierowana przez niezależnego burmistrza Tibora Molnára, który nie krytykuje inwestycji Koreańczyków, Iváncsa otrzymała prawie 2 miliardy forintów dotacji . Gmina otrzyma również miliardy na poprawę zaopatrzenia w wodę. Zostaną wymienione rury azbestowo cementowe . W regionalnej bazie wodnej w Ercsi zostaną wybudowane nowe ujęcia wody. Tylko fabryka akumulatorów potrzebuje codziennie 11 tysięcy metrów sześciennych wody. Oprócz tego woda będzie potrzebna dla innych zakładów, które w przyszłości pojawią się w parku przemysłowym.
Zapotrzebowanie fabryki akumulatorów nie tylko na wodę, ale także na energię elektryczną można porównać do zapotrzebowania dla dużego miasta. Ta gigantyczna inwestycja wymaga przyłącza energetycznego o mocy 150 megawatów, zużycie gazu wyniesie 12 500 metrów sześciennych na godzinę. Według władz węgierskich wszystko to nie będzie miało znaczącego wpływu na środowisko, więc inwestor nie był zobowiązany do uzyskania pozwolenia środowiskowego ani oceny oddziaływania na środowisko. Inaczej uważa przedstawiciel samorządu Agoston Jácint. Według niego inwestycja będzie miała bardzo negatywny wpływ na środowisko, a społeczeństwo przekona się o tym po pełnym uruchomieniu produkcji. Jak mówi Agoston Jácint nie tylko nie pytano mieszkańców, czy chcą mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie tak niebezpiecznej i uciążliwej dla środowiska inwestycji, ale ukrywano przed nimi wiele informacji. Nie było wiadomo na przykład, że do gminy zostanie doprowadzona kolej przemysłowa, ale nie było też wiadomo, jaka to ogromnie energochłonna i wodochłonna fabryka. Ágoston Jácint uważa, że taka firma nie powinna powstawać tak blisko domów mieszkalnych.
Przedstawiciel samorządu lokalnego Endre Baki skierował do Átlátszó jeszcze bardziej radykalne oświadczenie: według niego dotacje przyznane dla Iváncsa nie rekompensują szkód, jakie gmina ponosi z powodu budowy fabryki akumulatorów. Uważa, że obok Iváncsy budowane jest, na najlepszych gruntach, ogromne miasto przemysłowe. Wszystko to nie służy interesom mieszkających tu ludzi, ale wąskiej grupie, która sprzedała gminę zagranicznej firmie.
Podczas wykładu, na wrześniowym zebraniu mieszkańców, przedstawiciela Narodowego Dewelopera Infrastruktury (NDI) okazało się, że ruch drogowy do i z fabryki będzie miał pierwszeństwo przed ruchem mieszkańców. Mieszkańcy skarżyli się, że rankami są ogromne korki, od roku po miejscowości nie można poruszać się normalnie . Według przedstawiciela NDI, układ drogowy wokół obszaru przemysłowego zostanie ukończony w ciągu dwóch lat, co odciąży ruch we wsi. Dodatkowo Iváncsa otrzyma również nowe drogi i chodniki, a rząd przekaże 40 miliardów forintów na ulepszenia układu komunikacyjnego na obszarze przemysłowym i w miejscowości. Do tego czasu, dla tych, którzy chcą dostać się do pracy na czas, przedstawiciel NDI miał jedną radę - powiedział, „że muszą wstawać pół godziny wcześniej”.
Kwota na przebudowę układu komunikacyjnego zostanie dodana do około 50 miliardów forintów, które dekret rządowy z 2021 r. zabezpieczył na inwestycje infrastrukturalne fabryki akumulatorów. W związku z tym rząd zapewni w sumie 90 miliardów forintów z funduszy publicznych na rozwój, który służy fabryce i „rekompensuje” utrudnienia dla ludności – ale koszty prawdopodobnie na tym się nie zatrzymają. Inwestycje wzbogacają Mészárosa - przyjaciela premiera.
Budowa wodociągów jest realizowana za 19,7 mld Ft przez firmę Mészáros i Mészáros Zrt., jedną z głównych składników imperium Lőrinca Mészárosa. Ta firma wygrała też przetarg na prace związane z odprowadzeniem ścieków, które były wycenione na 7,3 mld Ft , ale koszty projektu już na pierwszym etapie wzrosły, jak napisał portal napi.hu, o 1,1 mld forintów. Zgodnie z nową decyzją, 4 000 metrów sześciennych oczyszczonych ścieków powstałych codziennie w procesie produkcyjnym trafi zamiast do cieku wodnego Cikola do Dunaju. Budowa dodatkowego kanału ściekowego pochłonie dodatkowe 1,1 miliarda forintów.
Kolejne 1,5 miliarda Ft będzie potrzebne na budowę tymczasowej oczyszczalni ścieków. Ponieważ przyspieszono uruchomienie firmy i nie uda się dokończyć budowy oczyszczalni ostatecznej.
Oznacza to, że państwo węgierskie zapłaci dodatkowo półtora miliarda za tymczasowe ułatwienie, aby koreańska firma jak najszybciej mogła rozpocząć swoją działalność. Na wzroście kosztów skorzysta na pewno firma Lőrinca Mészárosa. Rząd stara się zrekompensować ludności Iváncsa powstanie zakładu. Nie tylko przez wyasfaltowanie dróg gruntowych, ale także inne inwestycje. Rząd faworyzuje również Iváncsę, tworząc specjalną strefę ekonomiczną.
Wiadomo, że pierwszą specjalną strefę ekonomiczną rząd stworzył w Göd, a drugą w województwie Fejér. W przeciwieństwie do Göd, gdzie rząd wyraźnie karze kierowane przez opozycję miasto, rozdzielając podatek wpłacany przez Samsunga w Göd pomiędzy inne miejscowości, Iváncsa – i Rácalmás, gdzie działa fabryka opon Hankooka – otrzymają znaczną część podatku od działalności gospodarczej wpłacanego przez działające tam firmy. W 2021 roku partie opozycyjne zaprotestowały przeciwko decyzji rządowej o ukaraniu kierowanego przez opozycję Dunaújváros, decydując, że wielomiliardowy podatek od działalności gospodarczej trafi do sejmiku wojewódzkiego kierowanego przez Fidesz, a nie do Dunaújváros i okolicznych miejscowości.
Na podstawie decyzji sejmiku województwa Fejér z kwietnia tego roku, kierowana przez niezależnego burmistrza Tibora Molnára, który nie krytykuje inwestycji Koreańczyków, Iváncsa otrzymała prawie 2 miliardy forintów dotacji . Gmina otrzyma również miliardy na poprawę zaopatrzenia w wodę. Zostaną wymienione rury azbestowo cementowe . W regionalnej bazie wodnej w Ercsi zostaną wybudowane nowe ujęcia wody. Tylko fabryka akumulatorów potrzebuje codziennie 11 tysięcy metrów sześciennych wody. Oprócz tego woda będzie potrzebna dla innych zakładów, które w przyszłości pojawią się w parku przemysłowym.
Zapotrzebowanie fabryki akumulatorów nie tylko na wodę, ale także na energię elektryczną można porównać do zapotrzebowania dla dużego miasta. Ta gigantyczna inwestycja wymaga przyłącza energetycznego o mocy 150 megawatów, zużycie gazu wyniesie 12 500 metrów sześciennych na godzinę. Według władz węgierskich wszystko to nie będzie miało znaczącego wpływu na środowisko, więc inwestor nie był zobowiązany do uzyskania pozwolenia środowiskowego ani oceny oddziaływania na środowisko. Inaczej uważa przedstawiciel samorządu Agoston Jácint. Według niego inwestycja będzie miała bardzo negatywny wpływ na środowisko, a społeczeństwo przekona się o tym po pełnym uruchomieniu produkcji. Jak mówi Agoston Jácint nie tylko nie pytano mieszkańców, czy chcą mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie tak niebezpiecznej i uciążliwej dla środowiska inwestycji, ale ukrywano przed nimi wiele informacji. Nie było wiadomo na przykład, że do gminy zostanie doprowadzona kolej przemysłowa, ale nie było też wiadomo, jaka to ogromnie energochłonna i wodochłonna fabryka. Ágoston Jácint uważa, że taka firma nie powinna powstawać tak blisko domów mieszkalnych.
Przedstawiciel samorządu lokalnego Endre Baki skierował do Átlátszó jeszcze bardziej radykalne oświadczenie: według niego dotacje przyznane dla Iváncsa nie rekompensują szkód, jakie gmina ponosi z powodu budowy fabryki akumulatorów. Uważa, że obok Iváncsy budowane jest, na najlepszych gruntach, ogromne miasto przemysłowe. Wszystko to nie służy interesom mieszkających tu ludzi, ale wąskiej grupie, która sprzedała gminę zagranicznej firmie.
Tekst oparty na materiałach Zsuzsy Bodnár w atlatszo.hu