14-09-2012, 21:23
Na węgierskich uniwersytetach mianem gólya ( bocian) określa się studentów pierwszego roku. Są organizowane dla nich różnego rodzaju obozy integracyjne ( gólyatábor), urządzane zabawy, itp. Wszystko po to, aby pomóc zaaklimatyzować się nowym w środowisku akademickim. Między innymi studenci przebierają się, np. przychodzą na uczelnie w strojach kąpielowych. Słowem ile pomysłów, tyle możliwości. Podobnie było i w tym roku. Studenci budapeszteńskiego BME postanowili zainicjować rok akademicki w klimacie Gwiezdnych Wojen. Na zajęciach pojawili się więc szturmowcy Imperium, Luke Skywalker z mieczem świetlnym, swoją obecnością zaszczycił uniwersytet sam Lord Vader. W radosnych nastrojach studenci zasiedli w szkolnych ławach, by wysłuchać wykładu. By było wygodniej postanowili pozbyć się kilku rekwizytów. Między innymi Luke Skywalker odłożył swoją broń (plastikowy pistolet-zabawkę) na blacie szkolnej ławy. Z pozoru niewinna zabawa przybrała dramatyczny obrót
Otóż jeden ze studentów spostrzegłszy broń na blacie wymknął się ukradkiem z zajęć i pośpieszył zaalarmować o śmiercionośnym narzędziu portiera. Ten nie namyślając się długo postanowił zawiadomić odpowiednie służby. Mówiąc krótko: zadzwonił na policję. Ta sprawy nie zbagatelizowała i wysłała na miejsce oddział komandosów-antyterrorystów.
Dzielni stróże prawa szturmowali budynek uniwersytetu. Po kilku chwilach wyprowadzili skutego w kajdanki Luka Skywalkera.
W brawurowej akcji na szczęście nikt nie zginął
PS. Sprawa niejako przyczyniła się do chwilowego pojednania zwalczających się na co dzień prawicowego Magyar Nemzet, lewicowego Népszabadság i wszelkich innych mediów. Solidarnie wykpiły one działania policji.
Otóż jeden ze studentów spostrzegłszy broń na blacie wymknął się ukradkiem z zajęć i pośpieszył zaalarmować o śmiercionośnym narzędziu portiera. Ten nie namyślając się długo postanowił zawiadomić odpowiednie służby. Mówiąc krótko: zadzwonił na policję. Ta sprawy nie zbagatelizowała i wysłała na miejsce oddział komandosów-antyterrorystów.
Dzielni stróże prawa szturmowali budynek uniwersytetu. Po kilku chwilach wyprowadzili skutego w kajdanki Luka Skywalkera.
W brawurowej akcji na szczęście nikt nie zginął
PS. Sprawa niejako przyczyniła się do chwilowego pojednania zwalczających się na co dzień prawicowego Magyar Nemzet, lewicowego Népszabadság i wszelkich innych mediów. Solidarnie wykpiły one działania policji.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!