07-02-2012, 1:30
Zagłosowałem na Lánchíd. Dlaczego? Po trosze dlatego, że przypomina mi wrocławski most Grunwaldzki, a ten z kolei od mojej wczesnej młodości jest moim mostowym faworytem. Po trosze dlatego, że jest taki staroświecki: pozostałe albo są wielopasmowe, albo jeżdżą po nich tramwaje, albo jedno i drugie. Po trosze ze względu na legendy. Bardziej znana jest ta o bezjęzornych lwach, choć mnie bardziej podoba się inna, uzasadniająca wybudowanie tunelu po górą Zamkową. Otóż nie miał on być usprawnieniem komunikacyjnym w Budzie, a garażem dla mostu Łańcuchowego, który miał być tam chowany przed deszczem, w celu ochrony przed korozją. Po trosze wreszcie ze względu na Adama Clarka, który dopiął tego, czego i ja chciałbym - zamieszkać kiedyś (choćby kilka tygodni w roku) po drugiej stronie Dunaju, w Peszcie.