Majówka 2022

[Pompa@]

Majówka w HB pogoda dobra dzisiaj było 25 stopni Celsjusza według termometr na basenach A ludzi chyba jak zwykle na majówkę główny słyszalny język to nasz. [img]href=[/img]" />

[Tomeq]

Majówka w HB pogoda dobra dzisiaj było 25 stopni Celsjusza według termometr na basenach A ludzi chyba jak zwykle na majówkę główny słyszalny język to nasz. [img]href=[/img]" />

Premium zona czynna ?

[Pompa@]

Nie czynna tylko otwarte standard i to właściwie co na zd. pis fala i borowiny reszta bez wody nawet pływacki suchy

[Pompa@]

Na powrocie z HB krótka wizyta w Saraspatok ale w tym roku rodaków jak na lekarstwo [img]href=[/img]" />

[Pompa@]

Wczoraj na powrocie z HB szybka wizyta w Saraspatok ale wypoczywajacych jak na lekarstwo. [img]href=[/img]" />

[wolffer]

Pewnie wielu jedzie ale nikt się nie przyznaje.

a może byli jednak tacy, którzy nie robią, jak to się mówi, z gęby cholewy

[Tony-snk]

Pewnie wielu jedzie ale nikt się nie przyznaje.

a może byli jednak tacy, którzy nie robią, jak to się mówi, z gęby cholewy

a ja bylem co prawda na slovensko ale bylo lepiej niz na madziarsko

[wolffer]

no, majówka się skończyła, może niepotrzebnie to powyżej wpisałem, ale tak myślę

Węgry mi się jakiś czas temu spodobały i nadal mi się podobają, jako takie swojskie (przynajmniej jak się wpada na kilka dni, w myśl zasady wszędzie dobrze gdzie nas nie ma   }
Tym, co jeżdżą dalej naprawdę życzę miłej zabawy   , a sam mam trochę czasu żeby trochę poznać lepiej historię, w tym różnego rodzaju zaszłości i sytuację obecną, no i wtedy zobaczymy, co dalej 

Ojj, może nie w tym temacie, więc kończę off topic i się tu nie odzywam, bo majówkę w dużej części spędzałem w pracy   więc i tak wspomnień brak 

[Tomeq]

Pewnie wielu jedzie ale nikt się nie przyznaje.

a może byli jednak tacy, którzy nie robią, jak to się mówi, z gęby cholewy

a ja bylem co prawda na slovensko ale bylo lepiej niz na madziarsko

Ja też zrezygnowałem z Węgier i przeprosiłem się ze Słowacją po dłuższym czasie omijania...

[Pudelek]

Ja majówkę - jak przed pandemią - spędziłem znów na Słowacji, ale trochę bez sensu byłoby na długi weekend jechać w góry aż na Węgry