19-06-2023, 13:32
Witam. Pod koniec marca sprzedałem samochód obywatelowi Rumunii, wszystkie formalności w urzędach w Polsce oczywiście dopełnione. Dziś dostałem list od węgierskiej policji z mandatem za przekroczenie prędkości. Zgodnie z tym co jest tam napisane, mandat muszę przyjąć na siebie lub oświadczyć, że pojazdem kierował nieznany mi człowiek bez mojej zgody i potwierdzić fakt zgłoszenia tej sprawy. Żadnego innego wyjścia nie wskazują. Policja w Polsce nie jest w stanie pomóc i odsyła do ambasady, tam z kolei też nie wiedzą jak pomóc.
Mandat nie jest mój, samochód również więc logiczne, że nie mam zamiaru ponosić za niego odpowiedzialności. Nie chcę żeby po czasie pociągali mnie do uregulowania itp wobec czego szukam porady jak najlepiej to „ugryźć”. Wystarczy że wyślę jakieś podstawowe odwołanie, w którym opiszę sytuację i dołączę dokumenty potwierdzające? Wszystko jest po polsku, pytanie czy nie będą się o to czepiać…
Proszę o jakiekolwiek porady bo już sam nie wiem do kogo i z czym się zgłosić?
Mandat nie jest mój, samochód również więc logiczne, że nie mam zamiaru ponosić za niego odpowiedzialności. Nie chcę żeby po czasie pociągali mnie do uregulowania itp wobec czego szukam porady jak najlepiej to „ugryźć”. Wystarczy że wyślę jakieś podstawowe odwołanie, w którym opiszę sytuację i dołączę dokumenty potwierdzające? Wszystko jest po polsku, pytanie czy nie będą się o to czepiać…
Proszę o jakiekolwiek porady bo już sam nie wiem do kogo i z czym się zgłosić?