Najpotrzebniejsze zwroty i kilka ciekawostek
#1
Byłem wielokrotnie na Węgrzech, ale gdy wspominam sobie pierwsze chwile tam, czułem się całkowicie obcy. A dlaczego? Bo zapomniałem zabrać ze sobą rozmówek węgiersko-polskich i nie potrafiłem nic powiedzieć ;D Żeby nie pozwolić Państwu na znalezienie się w takiej sytuacji, zamieszczę kilka podstawowych zwrotów, pozwalających chociaż na dogadanie się w sklepie, gdzie dostaniemy rozmówki Oczko

dzień dobry (rano) - jó reggelt [jou reggelt]
dzień dobry (w ciągu dnia) - jó napot kívánok [jou nopot kiwanok]
do widzenia - viszontlátásra [wisontlataszro]
proszę - kérem [kirem]
dziękuję - köszönöm [kesenem]
przepraszam - bocsánat [boczianot]
ile to kosztuje? - ez mennyibe kerül ? [ez mennibe keryul?]
gdzie jest...? - hol van...? [hol won...?]
która jest godzina? - hány óra? [hań oro?]
jak się nazywasz? - hogy hívnák? [hodź hiwnak?]
nazywam się... - a nevem... [o newem...]

tak - igen [igen]
nie - nem [nem]

nie rozumiem - nem értem [nem irtem] (bardzo przydatny zwrot)

bank - bank [bank]
poczta - posta [poszto]
jestem z Polski - Lengyel vagyok [Leńdziel wodziok]
Polska - Lengyelország [leńdzielorsag]
Węgry - Magyarország [madziarorsag]


Taką małą ciekawostką jest używanie na Węgrzech słowa Cipo, co oznacza zwyczajne buty. Już na początku wizyty w Budapeszcie byłem atakowany reklamami typu Cipo Park, Cipo Krem, Cipo Express. Kolejnym zabawnym dla polskiego ucha słówkiem jest Ruha, co oznacza ubrania. I tak mamy: Extra Ruha, Angol Ruha, nie mówiąc już o przepięknym połączeniu Ciporuha. Szeroki uśmiech

Pozdrawiam.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Najpotrzebniejsze zwroty i kilka ciekawostek - przez Edin - 30-01-2012, 14:15



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 28 gości