Nyirbator
Wieczorem przyjechał kamper . Chyba na rumuńskich numerach . No cóż kto bogatemu zabroni . Łazienki i ubikacje nie sprzątane od naszego przyjazdy no ale co będą sprzątać jak nikt nie bałagani bo praktycznie nie ma nikogo. Na basenach czysta woda ale widziałem że ratownicy muszą nurkować z ssakiem aby wyłowić nieczystości . Wiem że kryzys ale nawet ja do swojego basenu mam odkurzacz. Ma basenach ful wypas . Dziś po obiedzie wypad na baseny i znów czułem się jakbym zarezerwował sobie cały basen dla siebie. Na basenach czuje się jak wielki bogacz bo wszędzie ratowników i obsługi a my sami się wczasujemy . W każdym basenie jest po dwie do pięciu osób więc nie będę ściemniał że są tłumy . Na polu namiotowym o 21 trzeba się zwijać do namiotu za moskitierą bo tubylcy zerzrą. To tak pokrótce opisuję mój pobyt . Żoną zadowolona , syn tam coś klepie na tablecie więc chyba jest wszystko w porządku. Jeszcze jedno wody na basenach są naprawdę ciepłe i czyste to trzeba im przyznać. No ale kto im ma te wody zabrudzić. RF
Odpowiedz
(06-07-2022, 8:54)piterek napisał(a):
(06-07-2022, 7:47)blackberry napisał(a): A ile to by było tanio?
Nie chcesz chyba powiedzieć, że 250 zł za namiot i 3 osoby w średniej klasy "kurorcie" to jest tanio.... na większości kempingów z basenami w tej części Węgier zapłaciłby maks ok 150zł... w Berekfurdo za dwie osoby, przyczepę i prąd płaciłem 135 zł, Hajduboszormeny 110zł. I są to ceny juz po lipcowych podwyżkach...
To samo chciałem napisać. Oglądając cenniki węgierskich kempingów nigdzie nie widziałem takich cen! To ja w Skandynawii płaciłem często mniej... A tu jeszcze trzeba dodać wstęp na baseny. Odlecieli.
Odpowiedz
Jestem już w domu , miało być pięć dni ale wyszło cztery . Za te cztery dni wyszło około 80 tysięcy trzy osoby namiot , samochód , prąd i darmowe podstawowe baseny . Na początku był trochę galimatias bo jak zwykle zegarkiem otworzyliśmy bramkę i na prawo a tam druga bramka która nie puści więc przez jakieś powieszenia i w końcu byliśmy na basenach . Na drugi dzień już nas dobrze pilnował ochroniarz , wszędzie na zaprowadził i pokazał którędy mamy przechodzić . Ja zawsze mówię że Polak to potrafi ominąć wszystkie zabezpieczenia.
Jak już wcześniej pisałem do basenów naprawdę nie ma co się przyczepić nawet w ostatnim dniu przytargali odkurzacz robót maszyna dość profesjonalna , może ratownikom nie chciało się nurkować . W tesko naprawdę zdziwienie . Towar jest wyłożony na połowie regałów resztę stoi puste . Droga do Polski minęła spokojnie tylko na końcu nasze fapiduchy stały ale nie dałem się złapać. Podsumowanie - cena za kemping i baseny dość wysoka ale rekompensa w tym był swoisty spokój cisza jak makiem zasiał a na basenach żadnego chlapania piszczenia czy walenia po głowie piłka . Pozdrawiam wszystkich.
Odpowiedz
Jak ktoś jest na tym kempingu to w zamrażarce zostawiłem piersi z kurczaka marynowane w ziołach w sam raz na grylla .
Odpowiedz
Jadąc przez Węgry zawsze widzę piękne pola słonecznika , ale nie wiedziałem że oni ten słonecznik pryskają. Wjechał taka olbrzymią maszyna ramiona miał na paręnaście metrów i lał jakąś trutkę na te piękne słoneczniki. Chyba już nikt nie sądzi że olej słonecznikowy jest taki zdrowy . Dziś to chyba już nic nie umie się zrobić bez chemii. Piękne winnice w Tokaju , a trawa pod nimi wypalona środkiem chwastobójczym . Wino mają dobre ale czy zdrowe to wątpię.
Odpowiedz
(10-07-2022, 22:22)CORRADO napisał(a): Jadąc przez Węgry zawsze widzę piękne pola słonecznika , ale nie wiedziałem że oni ten słonecznik pryskają. Wjechał taka olbrzymią maszyna ramiona miał na paręnaście metrów i lał jakąś trutkę na te piękne słoneczniki. Chyba już nikt nie sądzi że olej słonecznikowy jest taki zdrowy . Dziś to chyba już nic nie umie się zrobić bez chemii. Piękne winnice w Tokaju , a trawa pod nimi wypalona środkiem chwastobójczym . Wino mają dobre ale czy zdrowe to wątpię.
Taka sama gospodarka rabunkowa jak wszędzie.Co do wina w Tokaju to bez przesady są też z południa Europy lepsze i dużo tańsze.Ceny w przydrożnych piwnicach pod Tokajem powalają...Uwaga na remonty drogi!
Odpowiedz
Witam nie wiem w koncu na jakim kempingu był kol Corrado i czy w tych podanych przez niego cenach kempingowych były ujete wejscia na baseny bo w Tiszy w cenach kempingu jak tu podaje inny kolega sa wejscia na wszystkie sasiadujace baseny/11900Ft/
Odpowiedz
Corrado był w Nyirbator. Cennik Nyirbator z 4.07. masz podany w poście 354. Do tego trzeba doliczyć wejście na basen - 2000 HUF/osoba/dzień.
Stronę z cennikiem podał Waldek w poście 345 http://sarkanyfurdo.hu/hu/apartmanok/apartman-arak-ujev.
Odpowiedz
W Nyirbator byłem na kempingu tym przy basenach , czyli pobyt i baseny w cenie ogólnej za kemping . Za cztery dni pobytu trzy osoby , samochód,namiot i prąd i oczywiście baseny zapłaciłem około 8o tysięcy forintów. Dość sporo .
Odpowiedz
Burmistrz Nyirbator zastanawia się nad zamknięciem basenów termalnych od 2023 roku. Podwyżka ceny energii elektrycznej powoduje zbyt duże obciążenie budżetu. Miasto ma zabezpieczone fundusze na ten rok. Planowane jest pozostawienie części oddziału rehabilitacyjnego z zabiegami typu masaże, okłady z borowiny, magnetronik i ewentualnie nauki pływania. Apartamenty na kempingu mają być nadal wynajmowane o ile będzie na nie zapotrzebowanie.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości