Pogaduchy - luźna dyskusja
kolejny raz w drodze do domu ... Viszlát Budapest Wino
Odpowiedz
Jutro o 03:50 na kanale Duna HD będzie program o nauczaniu języka węgierskiego w Polsce.
(Flaga węgierska Határtalanul magyar (Magyar nyelvoktatás Lengyelországban) Művészeti, tudományos magazinműsorban a világ különböző pontjain élő magyar közösség bemutatására vállalkozunk.)
Odpowiedz
Nieźle śmiga teraz mój komp po aktualizacj 7-ki ... na Windows 10 Uśmiech
Odpowiedz
Rano - skoro było lekkie zachmurzenie - wybrałem się na ryby. Trochę dziwne, ale nikogo nie widziałem nad starorzeczem. Tafla wody jak lustro, bezwietrznie, tylko komary nie dawały spokoju. Zapaliłem spiralkę... Szeroki uśmiech i było spoko. Zarzuciłem wędki i czekam... czekałem długo. Najpierw zobaczyłem czaplę, potem bociana, z gęstwiny wyszły dwie sarenki i ... to była cała moja przyjemność. Do 8.oo ani jednego brania i na dodatek zaczęło padać. To dobrze, bo powietrze się odświerzy. Ziemia spękana od słońca... Zmieszany ...zwinąłem wszystko i powrót do domu na mokro, bo na ryby pojechałem rowerem.
Odpowiedz
Na dole TEJ STRONY Uśmiech czytam ... "Dzisiaj urodziny obchodzą: Waldek"

Ciasto
Odpowiedz
Teraz nie czytam... Oglądam To Szeroki uśmiech
Odpowiedz
Dla Ciebie ten język chyba trochę egzotyczny. Ja do śląskiego mam stosunek trochę specyficzny - kiedych jo był bajtel, to tam zaczynałem szkołę podstawową. Filmy po "ślunsku" mam przeoglądane, bo to takie fajne obyczajówki.
Odpowiedz
Sztasek, swego czasu na odreagowanie dnia - wieczorem chętnie oglądałem sobie filmy z cyklu 'U Pana Boga za ...", potem to były kabarety, ostatnio - muzyka relaksacyjna. Odreagowywanie polega na tym, że w którymś momencie "urywa mi się film". A może za ten stan odpowiedzialne jest piwo albo winko? W każdym razie mogę wielokrotnie zaczynać znany już skecz, film lub utwór w nadziei, że tym razem dobrnę do końca. Na tym polegają utwory lekkie, łatwe i przyjemne. Do ambitnych niestety trzeba się przygotować. W przypadku telewizji prawie natychmiast zasypiam na bloku reklamowym ale na bezsenność nie cierpię - dlatego nie stosuję.
Odpowiedz
Godzina już późna to trzeba będzie się pewnie niedługo kłaść spać. Od rana znowu to samo : dzieciaki- przedszkole/żlobek- praca- żłobek/przedszkole-dom-sprzątanie
Też wpadliście w taką rutynę?
Odpowiedz
Teraz o rutynie nie myślę- wyłączyłem się. Chyba pierwszy raz tak zmokłem do tak zwanej "suchej nitki"......... siedząc sobie w cieplutkiej wodzie termalnej - na Węgrzech oczywiście. Pozazdrościłem eplusowi i wylądowałem w Egerszalok. Po drodze odwiedziłem zamek Diosgyor. Te ruiny są całkiem nowe!!! Czy ktoś też to ostatnio widział. Dożo kasy musiało to kosztować. Jak wrócę postaram się wrzucić świeże zdjęcia. Teraz to
jest znacznie nowocześniejsze i efektowniejsze.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości