20-09-2015, 22:43
Teraz o rutynie nie myślę- wyłączyłem się. Chyba pierwszy raz tak zmokłem do tak zwanej "suchej nitki"......... siedząc sobie w cieplutkiej wodzie termalnej - na Węgrzech oczywiście. Pozazdrościłem eplusowi i wylądowałem w Egerszalok. Po drodze odwiedziłem zamek Diosgyor. Te ruiny są całkiem nowe!!! Czy ktoś też to ostatnio widział. Dożo kasy musiało to kosztować. Jak wrócę postaram się wrzucić świeże zdjęcia. Teraz to
jest znacznie nowocześniejsze i efektowniejsze.
jest znacznie nowocześniejsze i efektowniejsze.