19-03-2013, 0:34
(18-03-2013, 22:49)mordimer napisał(a): Nie należę do łatwowiernych i wyznaję zasadę niestety mało heroicznego "rodaka": wierzę - ale sprawdzam! i co widzę - ano TO i TO także... więc był to prezent z serca czy prezent wymuszony!? A moze wprost zapytać autora?
Zobacz jeszcze tutaj .
Poświęciłem trochę czasu ale nie dotarłem do źródła na temat kosztów pomnika. Poza jednym tekstem w oficjalnej gazecie XXII dzielnicy Budapesztu.
Na końcu notatki jest informacja, że pomnik został wykonany z inicjatywy Fundacji O'sváth ze wsparciem Samorządu Warszawy i innych fundacji i organizacji.
Jakby na to patrzeć, to sprawa jest owiana lekką mgłą.
Tylko co miał poeta na myśli?