07-02-2014, 15:26
Sztasek - dziękuję. Kamjon - gwarantuję, że wszystko dokładnie opiszę. Wiadomo, że nikt nikogo za rękę nie weźmie i trzeba wszystko zrobić samemu. W moim przypadku pewnie będzie o tyle łatwiej, że węgierski pracodawca być może tę urzędniczą wędrówkę uczyni mniej wyboistą Przeprowadzam się w połowie roku dlatego od stycznia rozsyłam wici, by potem nie obudzić się z ręką w nocniku ... każda informacja jest dla mnie cenna. Sztasek - Dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam.