20-02-2014, 17:30
(20-02-2014, 14:09)senseios napisał(a): Mam 2 pytania:Zacznę od końca: Studia... czyli określona ilość semestrów.
1. Skąd węgierscy urzędnicy wiedzą kiedy przyjechałem do ich kraju?
2. Jeśli w trakcie mojego studiowania tu wyjadę kilka razy do Polski, to czy faktycznie resetuje mi się ten licznik 90 dni? Gdzie znajdę podstawę prawną?
Prawnie: Jeśli pobyt czasowy za granicą jest dłuższy niż pół roku masz do spełnienia obowiązek:
"Osoba, która wyjeżdża poza granice Rzeczypospolitej Polskiej na okres dłuższy niż 6 miesięcy, jest obowiązana zgłosić swój wyjazd oraz powrót właściwemu ze względu na miejsce pobytu stałego organowi (właściwemu ze względu na dotychczasowe miejsce pobytu). Zgłoszenia wyjazdu dokonuje się najpóźniej w dniu opuszczenia dotychczasowego miejsca pobytu, a zgłoszenia powrotu – najpóźniej w 30. dniu, licząc od dnia powrotu." Spełniając ten warunek możesz ubiegać się o zameldowanie na Węgrzech > o tym była już mowa.
Jeśli zamierzasz wjeżdżać i wyjeżdżać w okresie 90 dni, nie uzyskasz maldunku.
Jeśli chodzi o urzędy,
Nikt z urzędu nie będzie sprawdzać kiedy wjedziesz, czy opuszczasz terytorium Węgier. Studiując, stajesz się studentem i jesteś statystycznie osobą figurującą jako "obcokrajowiec pobierający nauki". Uczelnia złoży sprawozdanie do odpowiedniego resortu, a ten może sprawdzić twój statut...