27-11-2012, 18:06
Rozmawiałam dziś ze wspólnikiem, ma się rozejrzeć za jakimś kempingiem, tyle tylko że cudów nie obiecuję. Proponuję apartament w samym centrum Pécsu za 270 zł za 4 osoby za noc, to wychodzi 67 zł za osobę. Mówimy o absolutnym szczycie sezonu, bo 20 sierpnia jest święto narodowe, dzień św. Stefana - ceny na całych Węgrzech szybują. Dajmy na to, że uda nam się coś znaleźć pod Pécsem za 50 zl. Pytanie, ile wydacie na dojazdy?
Nie, że ja chcę kogoś na coś namawiać, sama wielokrotnie nocowałam na kempingach (we Francji, nie na Węgrzech), ale to i tak zawsze warto przeliczyć, co się tak naprawdę kalkuluje.
Dam znać, jak będę znała konkrety.
Pozdrawiam,
Kasia
Nie, że ja chcę kogoś na coś namawiać, sama wielokrotnie nocowałam na kempingach (we Francji, nie na Węgrzech), ale to i tak zawsze warto przeliczyć, co się tak naprawdę kalkuluje.
Dam znać, jak będę znała konkrety.
Pozdrawiam,
Kasia