01-09-2013, 13:53
Wczoraj byłem z żoną na Haliczu w naszych "Górach Bukowych"
i kolejny raz w Zajeździe pod Czarnym Kogutem w drodze powrotnej między jednymi a drugimi Ustrzykami. Stronka zajazdu: Pod Czarnym Kogutem
Opinie w sieci są skrajnie różne, m. in. ci, którzy na pewno mają w domu mikrofalówki, krytykują dania podgrzewane w mikrofalówce. Są tez zdania zdecydowanie pozytywne. Miejsce jest bardzo nastrojowe, przyjemna muzyka i ciekawe wnętrze. Jak zwykle wzięliśmy gulasz w kociołku.
Nasza ocena - bdb. Gulasz smakuje tak samo, jak w Sarospataku. Kociołek też identyczny.
(trochę się rozlało )
W karcie są też półmiski dla kilku osób, mięsa po cygańsku i oczywiście duży wybór win, w tym węgierskie. Można skorzystać z pokoi gościnnych.
i kolejny raz w Zajeździe pod Czarnym Kogutem w drodze powrotnej między jednymi a drugimi Ustrzykami. Stronka zajazdu: Pod Czarnym Kogutem
Opinie w sieci są skrajnie różne, m. in. ci, którzy na pewno mają w domu mikrofalówki, krytykują dania podgrzewane w mikrofalówce. Są tez zdania zdecydowanie pozytywne. Miejsce jest bardzo nastrojowe, przyjemna muzyka i ciekawe wnętrze. Jak zwykle wzięliśmy gulasz w kociołku.
Nasza ocena - bdb. Gulasz smakuje tak samo, jak w Sarospataku. Kociołek też identyczny.
(trochę się rozlało )
W karcie są też półmiski dla kilku osób, mięsa po cygańsku i oczywiście duży wybór win, w tym węgierskie. Można skorzystać z pokoi gościnnych.