21-09-2017, 20:12
Nam przez ostatnie dwa lata sprawdził się scenariusz: tydzień zwiedzania Rumunii i tydzień relaksu na Węgrzech. W zeszłym roku Bukowina i Maramuresz, a potem tydzień w Gyula (bardzo fajne miasteczko i kapielisko); w te wakacje Transylwania z przejażdżką Transalpiną i Transfogarską i tydzień w naszym ulubionym Egerze.