17-05-2023, 9:49
,,Lektura: Hemigway, The Old Man and the Sea. Publikuje to magazyn <Life> wychodzący w pięciu milionach egzemplarzy. Pewien stary człowiek łowi wielką rybę, której nie jest w stanie dociągnąć do brzegu i jego łup zostaje pożarty przez rekiny. Amerykańskie czasopisma w entuzjastycznych słowach witają ten <klasyczny> utwór, <wielki dar wielkiego pisarza>. W rzeczywistości Hemigway nie jest wielkim pisarzem, tylko zręcznym gawędziarzem, a ten jego utwór znajduje się daleko w tyle za podobnymi pod względem narracji i tematyki utworami Maupassanta czy autorów rosyjskich. O łowieniu ryb pisali nawet autorzy węgierscy. Całkiem zręcznie, lecz z mniejszym sukcesem. U nas nie ma takich wielkich ryb."