Sándor Márai - myśli, zdania ...
#87
24 grudnia [1956]
,,Czy ten rok coś <przyniósł>? Bo zabrać zabrał niewyobrażalnie wiele . Choroba l., wypadki na Węgrzech. Co działo sie naprawdę?Mam w sobie taka obojętność, jak kiedy coś się kończy. Już nawet praca mnie nie pociąga, nie interesuje. Mijają dni a ja nic nie czytam (...)
czy istnieje Opatrzność? Jeszcze mnie to niepokoi. Ale już inaczej niż dawniej.
Poszukać sojuszników na resztę lat... nie <przyjaciół>, tylko sojuszników. Ludzi, którzy chcś tego samego. czego? Żeby bolszewizm jako teoria i praktyka przestał oddziaływać na świecie. To największe niebezpieczeństwo, jakie kiedykolwiek groziło ludzkości.(...( Kto jest w stanie od nich uwolnić świat. Tylko komuniści. Oni gruntownie wykonują tę brudną robotę, powykańczają się nawzajem - i może kiedyś tak skończy się komunizm.

To mechanicznie nakręcane amerykańskie Boże Narodzenie... W domu wszystko było lepsze. W domu nawet dziś Boże Narodzenie jest prawdziwsze, wśród ruskich czołgów, w zimnie. W domu był coś.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sándor Márai - myśli, zdania ... - przez rwmagyar - 10-07-2022, 10:08
RE: Sándor Márai - myśli, zdania ... - przez rwmagyar - 24-12-2024, 15:26

Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Weöres Sándor mistrz nad mistrze! Ranyjulek 16 18,835 19-01-2013, 21:49
Ostatni post: Ribizli



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości