Slowa zapozyczone z wegierskiego
#11
Jako że Węgrzy prowadzili koczowniczy tryb życia nim osiedlili się nad Dunajem nie mieli specjalnie czasu zajmować się uprawą ziemi. Uczyli się jej dopiero od Słowian. Stąd się bierze fakt, że znaczna ilość słów określających narzędzia rolnicze (kapa, kasza, itd.) jest pochodzenia słowiańskiego. W dużej mierze jest tak również z nazwami warzyw.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#12
(09-09-2012, 22:08)Ribizli napisał(a):
(09-09-2012, 22:02)andrasz napisał(a): W każdym razie dla mnie podobne są:
(...)
- cseresznye, szilva, uborka, repa, salata, zeller, z tematyki owocowej ciekawy jest przypadek arbuza - gorogdinnye (na kartonikach przy drodze piszą zazwyczaj tylko "dinnye"), gdzie dynia u nas znaczy coś podobnego, ale trochę innego,
uborka to po polsku ogorek

No właśnie Uśmiech
Zauważcie jak dużo podobnych słów dotyczy warzyw i owoców oraz szerzej kuchni (m.in. ocet, olej, kiełbasa). Ciekawe z czego to wynika, czy ze wspólnego biesiadowania?


Edycja: no i fvg wszystko fachowo wyjaśnił Uśmiech
Odpowiedz
#13
(09-09-2012, 22:32)andrasz napisał(a):
(09-09-2012, 22:08)Ribizli napisał(a):
(09-09-2012, 22:02)andrasz napisał(a): W każdym razie dla mnie podobne są:
(...)
- cseresznye, szilva, uborka, repa, salata, zeller, z tematyki owocowej ciekawy jest przypadek arbuza - gorogdinnye (na kartonikach przy drodze piszą zazwyczaj tylko "dinnye"), gdzie dynia u nas znaczy coś podobnego, ale trochę innego,
uborka to po polsku ogorek

No właśnie Uśmiech
Zauważcie jak dużo podobnych słów dotyczy warzyw i owoców oraz szerzej kuchni (m.in. ocet, olej, kiełbasa). Ciekawe z czego to wynika, czy ze wspólnego biesiadowania?


Edycja: no i fvg wszystko fachowo wyjaśnił Uśmiech

Nadal nie rozumiem i nie widze podobienstwa miedzy uborka i ogorek
te dwa slowa w ogole nie sa podobneSmutek
Odpowiedz
#14
Węgier słyszy: ogórek. Próbuje wypowiedzieć, wychodzi: ogórka. Tłumaczy innemu jak śmiesznie mówią ci Słowianie, powtarza zniekształcając odrobinę, bo słyszał wyraz już kilka dni temu przecież, tym razem wychodzi: ugorka. Ten znów leci pochwalić się innemu: Uborka, słyszysz? Uborka! - krzyczy. No i się przyjmuje.

Trochę fantastyka, ale co tam! Oczko
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#15
(09-09-2012, 22:45)fvg napisał(a): Węgier słyszy: ogórek. Próbuje wypowiedzieć, wychodzi: ogórka. Tłumaczy innemu jak śmiesznie mówią ci Słowianie, powtarza zniekształcając odrobinę, bo słyszał wyraz już kilka dni temu przecież, tym razem wychodzi: ugorka. Ten znów leci pochwalić się innemu: Uborka, słyszysz? Uborka! - krzyczy. No i się przyjmuje.

Trochę fantastyka, ale co tam! Oczko
nie troche fantastyka ale bardzo nawetSzeroki uśmiech
Odpowiedz
#16
Ale tak wyglądają te procesy!
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#17
(09-09-2012, 22:45)fvg napisał(a): Węgier słyszy: ogórek. Próbuje wypowiedzieć, wychodzi: ogórka. Tłumaczy innemu jak śmiesznie mówią ci Słowianie, powtarza zniekształcając odrobinę, bo słyszał wyraz już kilka dni temu przecież, tym razem wychodzi: ugorka. Ten znów leci pochwalić się innemu: Uborka, słyszysz? Uborka! - krzyczy. No i się przyjmuje.

Trochę fantastyka, ale co tam! Oczko

No to z takim naukowym podejściem utworzymy chyba na forum Katedrę Etymologii Oczko

A dla mnie "uborka" i "ogórek" są bardzo podobne. To jest de facto tylko przestawienie tych samych liter, coś jak tzw. czeski błąd.
Podobnie jak "kulcs-klucz". Tu mała anegdota: gdy w Hajdunanas gospodarze pokazywali nam kwaterę, syn zapytał mnie po polsku "Gdzie jest klucz do bramy?", zanim przetłumaczyłem, o co chodzi gospodarz Węgier sam domyślił się, że chodzi o klucz.

Edycja: zgadzam się z fvg, tak właśnie wyglądają procesy asymilacji.
Odpowiedz
#18
Nie wiem na ile autentyczna jest ta historia, ale ukazuje podobną sytuację:

KANGUR: Z pochodzeniem tego słowa wiąże się ciekawa historia – zostało ono zapisane po raz pierwszy przez Anglików z okrętu Jamesa Cooka, którzy jako pierwsi Europejczycy dotarli do wybrzeży Australii. Słowo powędrowało do Anglii, gdzie zostało przekazane innym podróżnikom, którzy po przybyciu do Australii powszechnie je używali, przez co inne aborygeńskie plemiona, mówiące innym językiem, uznały kangura za słowo angielskie i w końcu przejęły je, mimo iż miały własne - podobno nawet dziesięć, w zależności od wielkości i koloru kangura. W żadnym obecnie znanym, rdzennym języku to słowo nie występuje, można się nawet zastanawiać, czy w ogóle istniało, czy też może zostało źle zrozumiane przez Anglików na samym początku.

To dopiero się zdaje być niemożliwe Uśmiech
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#19
Przyszedł mi do głowy moczar.
Odpowiedz
#20
(09-09-2012, 22:54)fvg napisał(a): Ale tak wyglądają te procesy!
Ja rozumiem ze jezyki sie przenikaja, ale mylimy tutaj dwa procesy. Zaczelismy od slow w jezyku polskim zapozyczonych z wegierskiego. A co innego slowa w jezyku wegierskim zapozyczone z jezykow slowianskich,
Sama bylam zdziwiona ze patkány rowniez wystepuje w jezyku czeskim i znaczy to samo: szczur

http://tinypic.com/r/15g2w7l/6
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kursy języka węgierskiego w Polsce fvg 38 36,938 06-12-2023, 14:20
Ostatni post: Waldek
  Nauka węgierskiego online poimandres 1 4,184 12-10-2023, 14:24
Ostatni post: au-iv-385223
  Kursy węgierskiego w Budapeszcie Marmur 0 3,143 05-09-2019, 11:27
Ostatni post: Marmur
  Letni Kurs języka węgierskiego Kardasz 2 3,119 13-12-2017, 18:20
Ostatni post: Sztasek
  Pytanie dotyczące gramatyki języka węgierskiego. fuggveny 0 3,699 20-02-2015, 23:09
Ostatni post: fuggveny



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości