Trunki węgierskie wszelkiej maści
#11
Witam
Już za tydzień będę w Balatonfured, czy w tych rejonach można kupić winko i inne domowe trunki od gospodarza jak np w Chorwacji? Podobno w okolicy są winnice.
Odpowiedz
#12
Jasne, że tak. Rozglądaj się za napisami bor, borpince, borház, borpincészet. Wszystko z bor Oczko

Przykładowy namiar:

Adres: 8230 Balatonfüred, Köztársaság út 6.
Telefon: +36 30/627-1640
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#13
Dzięki za info chętnie przetestuję, a co oni tam orócz winka dobrego sprzedają?
Odpowiedz
#14
Ostatnio pokazało się na rynku coś bardzo dobrego.

Zwack Maximilian - Tokaji Különlegesség. Jest to destylat wina, analogicznie do koniaków czy brandy, tylko węgierski, produkowany przez firmę z wielkimi tradycjami. I przy tym przepyszny, vol. 33%, a wygląda tak:
[Obrazek: 4309_zwack_maximilian.jpg]
Odpowiedz
#15
O! Kuszące Uśmiech Nie jest aby zbyt słodkie?
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#16
Nie jest produkowane z winogron aszú, tylko z furminta, więc nie ma w sobie tej słodkości. Nie jest to likier. Wyczytałam jednak, że ma jakiś dodatek syropu bzowego (jak to głupio brzmi po polsku). Jak dla mnie jest w sam raz, nie za słodkie, nie za gorzkie, a na pewno można powiedzieć, że ma bogaty smak.

Widziałam też wersję bez tekturowej rameczki - była tańsza Uśmiech
Odpowiedz
#17
No cóż, nie pozostaje nic innego, jak spróbować następnym razem Uśmiech Dziękuję za rekomendację!
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#18
W tym roku na Węgrzech mniej degustowałem wina, a więcej piwa i mocniejsze trunki - czy to jako "tízorai" Oczko na basenach, czy w pobliskim "söröző" wieczorem. Kilka słów o piwach - piłem cztery, jak się wydaje, najpopularniejsze: Arany Ászok podtrzymał miano najlepszego węgierskiego piwa (jedyne, jakie kupiłbym i w Polsce), Soproni da się jeszcze wypić, a Borsodi i Köbányai - nie warto. Mam wrażenie, że Borsodi mocno obniżyło loty.
Z tzw. wynalazków przyjemnie smakuje schłodzony 2proc. Soproni Körte (gruszkowy).
Z mocniejszych trunków nowością było dla mnie Unicum Szilva - łączy w sobie najlepsze cechy klasycznego Unicum i śliwowicy. Pierwszy raz nabyłem gruszkowicę Vilmos - również wybitna. Dodam, że nigdy nie widziałem sensu ani przyjemności w piciu czystej wódki, a polska "kultura" picia jest mi zupełnie obca.
Próbowałem jeszcze "Mézes Barack" - jak dla mnie, zbyt słodkie, choć na pewno na poziomie. Będąc w Lidlu w Hajduhadház, zauważyłem 3 rodzaje palinki w butelkach podobnych do tych z Kecskemét w przystępnej cenie. Ponieważ były z tego miasta - stolicy owoców Uśmiech, wziąłem jedną śliwowicę - czeka na otwarcie. Oryginalną barackpálinką byłem zachwycony (do tego przyjemnie otwiera się ją korkociągiem).
Ogólnie wydaje się, że Węgrzy piją za dużo i wcale wino nie jest alkoholem dominującym. Jedzą też za dużo i szczególnie na basenach widać, jak wiele osób ma nadwagę.
Skoro trunki "wszelkiej maści", to jeszcze o napojach niealkoholowych - na szczególne wyróżnienie zasługuje seria "emotion" (np. truskawka i rabarbar) - napoje mają o wiele mniej cukru niż jakiekolwiek w Polsce, do tego świetna Traubisoda (z białych winogron).
Reasumując: piwo o wiele lepsze w Polsce (także dostępność piw zagranicznych), napoje 0% - na Węgrzech, a innych nie porównam, bo to dwa różne światy.
Odpowiedz
#19
(09-02-2012, 2:05)Lilly Lill napisał(a): Unicum - likier ziołowy - specjalność Zwacka. Piłam tylko wersję Next - z dodatkiem cytrusów (czy tam ich aromatu) i uważam, że było całkiem w porządku.

Recepturę likieru, lub raczej nalewki ziołowej Unicum, opracował XVIII-wieczny farmaceuta Zwack József. Zawiera około 40 ziół (receptura jest tajemnicą firmową) i słynie najbardziej jako lek na niestrawność. Zwacka zapewne zainspirował podobny specyfik o zbliżonych zastosowaniach, czyli tzw. nalewka gorzka (łac. Tinctura amara). Słyszałem, że jednym ze składników Unicum, podobnie jak słynnego wśród paryskiej bohemy z XIX w. absyntu, jest piołun. Co do działania - sprawdziłem na sobie i żonie w podróży na Węgrzech. Po zbyt ciężkim, np. restauracyjnym, "zalegającym" posiłku jest niezrównane, pisze o tym również Krzysztof Varga w wielokrotnie cytowanym na forum Gulaszu z turula. Wspomnianej wyżej wersji Next nie próbowałem, tylko podstawowej; być może cytrusy nieco łagodzą smak, ale jeśli potraktować Unicum jak lekarstwo, a nie napój wyskokowy, to i gorycz piołunu oraz innych ziółek da się znieść, choć ja osobiście lubię ten smak. W każdym razie nauczeni doświadczeniem na Węgrzech od razu zaopatrujemy się w jakąś poręczną buteleczkę Unicum.
Odpowiedz
#20
Jeszcze tylko przypomnę, że teraz, oprócz tradycyjnego Unicum oraz Next, jest jeszcze nowość: Unicum Szilva o bardzo przyjemnym aromacie - dojrzewające na łożu śliwkowym.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wina węgierskie fvg 673 411,130 Wczoraj, 15:18
Ostatni post: Remik
  Restauracje węgierskie w Polsce fvg 83 72,926 09-08-2022, 22:14
Ostatni post: Waldek
  Najlepsze cukiernie węgierskie w 2022 Waldek 0 457 12-06-2022, 11:47
Ostatni post: Waldek
  Węgierskie wody mineralne Kamjon 14 19,248 31-01-2019, 23:03
Ostatni post: Slavekk
  Potrawy węgierskie - godne polecenia Dora_hu 91 113,590 30-01-2017, 7:19
Ostatni post: Sztasek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości