08-10-2012, 14:03
Bardzo lubię Los utracony Imre Kertesza i większość jego książek oraz związaną z Węgrami "Karolinę" Krzysztofa Vargi (też poniekąd Węgra )
Ulubiona węgierska książka
|
08-10-2012, 14:03
Bardzo lubię Los utracony Imre Kertesza i większość jego książek oraz związaną z Węgrami "Karolinę" Krzysztofa Vargi (też poniekąd Węgra )
12-10-2012, 19:37
Uwielbiam czytać biografie, a że lubię Węgry oraz muzykę, z przyjemnością przeczytałem biografię Liszta Ferenca, którą napisał Gál György Sándor (oczywiście czytałem przekład, polski tytuł W blasku sławy). Liszt był wybitną postacią. Niezwykle uzdolniony muzyk, choć bardziej ceniony jako wykonawca, wirtuoz fortepianu, niż kompozytor. Urodzony w biednej rodzinie, dzieciństwo i drogę do sławy miał raczej trudne. Ciekawy w jego biografii był fakt, że do śmierci nie nauczył się węgierskiego (znał ponoć tylko kilka słów), ale uważał się za Węgra, a nawet nieco obnosił się ze swoją węgierskością, choć trzeba pamiętać, że w Europie wiek XIX to w ogóle stulecie rodzącego się nacjonalizmu, nie zawsze w ujemnym znaczeniu tego słowa. Wtedy wiele narodów szukało swoich korzeni, odkrywało (lub fabrykowało) legendy i eposy narodowe, poszukiwało swojej tożsamości.
Wracając zaś do Liszta: jako człowiek pełen, hmmm... fantazji w sensie bardzo przemawiającym do polskiego serca - potworny kobieciarz, nad wyraz kochliwy, lecz nie miłością usychającą ze zgryzoty i polegającą na wzdychaniu, choć zagorzały wielbiciel romantyzmu, lecz romansujący nad wyraz, by tak rzec, skutecznie . Przed romansami uciekł w wieku już nader dojrzałym pod kościelną sukienkę, przyjął bowiem niższe święcenia kapłańskie, choć już jako duchowny też, bywało, romansował i to bynajmniej nie platonicznie. Polonofil, wierny przyjaciel Chopina i autor chyba pierwszej w ogóle na świecie jego biografii (choć tu mogę się mylić). Sporo w nim także skandalisty w zupełnie współczesnym sensie. Polecam tę pozycję wszystkim miłośnikom Węgier i węgierskiej muzyki!
16-10-2012, 19:54
Dzięki za wskazówki, właśnie jestem świeżo po lekturze Endre Fejes "Dobry wieczór lato, dobry wieczór miłość" oraz jeszcze lepszej Bodor Ádám, Okręg Sinistra. Zajmujące.
20-10-2012, 11:29
Sinistra ma swoją "drugą część" - Wizyta arcybiskupa.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
20-10-2012, 17:12
(20-10-2012, 11:29)fvg napisał(a): Sinistra ma swoją "drugą część" - Wizyta arcybiskupa. A jak ktoś lubi bodorowski klimat to do uzupełnienia polecam jeszcze jego opowiadania "Z powrotem do uszatej sowy" i ciekawy wywiad-rzeka "Zapach więzienia". Obydwa wydane przez Czarne.
Waldemar Kugler - pilot wycieczek, przewodnik.
Węgry dla każdego!
20-10-2012, 17:13
(16-10-2012, 19:54)Paweł napisał(a): Dzięki za wskazówki, właśnie jestem świeżo po lekturze Endre Fejes "Dobry wieczór lato, dobry wieczór miłość" (...) To chyba moja pierwsza książka węgierskiego autora (nie licząc oczywiście "Chłopców z placu Broni"). Mam ją nawet wciąż u siebie. Polecam tegoż autora "Cmentarz starego żelastwa" wspominany już nie raz na naszym Forum.
23-10-2012, 20:39
Odrywam coraz więcej , w dzielnicowej bibliotece . Krasznahorkai Läszló "Melancholia sprzeciwu". Zawsze w prozie szukałem trochę niepoważnego podejścia, groteski. Nazywam to "pogiętością" rzeczywistości. Coś na granicy rozsądku i praw fizyki, ale jeszcze nie SF. Ta pozycja wkomponowuję się w tą teorię. Dla książka wciągająca mimo dość trudnej narracji, która wpływa na klimat opowieści.
Teraz czytam Jokai Mór "Węgierski Magnat". Podobno to trudny autor, ale mi "idzie" na razie sprawnie. Może dlatego, iż literatura XIX w. wpływa na mnie sentymentalnie (Dickens, może mi nie uwierzycie, ale Chłopów Reynonta (wiem to już XX w.) przeczytałem z wypiekami w jedną noc).
Kolej na trzecią książkę:
Ottó Tolnai " Poeta ze smalcu". Czytam powoli już ponad miesiąc, jest niezwykła! Duże wrażenie zrobiła na mnie Szkoła na granicy, pierwsza moja książka miała wadę fabryczną, brakowało sporo stron, były powtórzenia. Treść mnie denerwowała, dopiero po wielu latach wróciłem do niej. Zgadzam się, że obraz Węgier został przerysowany.
09-05-2013, 19:08
Dopiero teraz przeczytałem do końca 'Poetę ze smalcu", rzeczywiście jest niezwykła!
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki&hellip | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Węgierska nutka na dziś | Sztasek | 1,577 | 774,033 |
Wczoraj, 16:21 Ostatni post: Sztasek |
|
Muzyka węgierska na płytach | rwmagyar | 6 | 4,753 |
12-02-2024, 15:27 Ostatni post: rwmagyar |
|
Węgierska telewizja w Polsce | fvg | 22 | 28,897 |
27-03-2023, 14:06 Ostatni post: sdyczko |
|
Węgierska Wiosna Filmowa w Kinie Pod Baranami | annamkalfas | 1 | 2,150 |
13-05-2019, 14:18 Ostatni post: rwmagyar |
|
Węgierska muzyka na żywo w Polsce | Lilly Lill | 28 | 25,969 |
15-01-2018, 10:09 Ostatni post: Taira |