Od kilku dni poszukiwałem w Krakowie wina konkretnie tokaj aszú 3 puttonów, znalazłem w jednym miejscu (cena zniechęcała). Tak w ogóle to niema tokaji. Dzisiaj w Rynku właściciel? sklepu winnego powiedział że nie ma i już nie będzie tych win, bo " żona Orbana sprzedała je Francuzom, byłem w Tokaju i nie ma tam win".
Ile w tym prawdy?
Ile w tym prawdy?