27-06-2017, 5:41
Ja na Słowacji nie miałem nigdy żadnej kontroli.Też tak twierdzę, że te apteczki i żarówki są po to, żeby dowalić komuś, komu nie mogą udowodnić szybkości albo wyprzedzania na ciągłej.Poza tym ja widzę policjanta raz na cztery wyjazdy, bo jeżdżę bocznymi drogami.
Jeśli policjant nie chce się dogada po angielsku ani po polsku, to prosimy o rozmowę z szefem - szef nie lubi, gdy podwładni zawracają mu głowę takimi problemami i już punkcik na naszą korzyść, na rzecz zaniechania kontroli. Piszę to z przemyśleń psychologicznych, bo doświadczeń nie mam.
Jeśli policjant nie chce się dogada po angielsku ani po polsku, to prosimy o rozmowę z szefem - szef nie lubi, gdy podwładni zawracają mu głowę takimi problemami i już punkcik na naszą korzyść, na rzecz zaniechania kontroli. Piszę to z przemyśleń psychologicznych, bo doświadczeń nie mam.