Zaginiony kolega
#1
Witajcie! 2 tygodnie temu nasz kolega pojechał do Budapesztu na kurs masażu po czym zgubił wszystkie dokumenty, telefon i wszystko co miał od tygodnia nie ma z nim kontaktu i nie odebrał pieniędzy które mu wysłaliśmy ani nawet nie pojawił się w ambasadzie po odbiór ksera paszportu. Na imię ma Marcin i jest bardzo specyficzną osobą kontaktową i czasami za dużo mówi. Jest wysoki i dobrze zbudowany facet ma 28 lat. Ostatni raz jak pisał to mówił, że nie ma co jeść ani gdzie spać gdyż nie ma pieniędzy i dlatego też wysłaliśmy mu ale ich nie odebrał i już się nie odzywa. Mam prośbę jeśli ktokolwiek miał z nim kontakt lub słyszał coś na temat proszę o kontak mój mail to reginnn@op.pl Rodzina się o Niego strasznie martwi. Zdjęcie w razie czego mogę wysłąć na maila.
Odpowiedz
#2
Doładujcie mu konto telefonu. Mówią, że kawalerowi wszędzie na świecie źle, a żonatemu tylko w domu... Czy węgierska policja została powiadomiona? Sami najlepiej wiecie, na czym polega jego specyfika - hazardzista? kobieciarz? używki? - i w co mógł się wpakować...
Odpowiedz
#3
Niestety telefon został mu skradziony bądź go zgubił. Został bez niczego i jakby chciał poużywać sobie życia to odebrał by pieniądze. Szedł po nie ale już nie dotarł i do dzisiaj zostały nieodebrane. Nigdy nie było tak żeby się nie odzywał.
Odpowiedz
#4
Znalazł się?
Odpowiedz
#5
swoją drogą, współczuję znajomych, nie chciałbym aby tacy mnie szukali. Ani nazwiska nie podali, ani link do zdjęcia nie działa. Oczywiście mam nadzieję, że się odnalazł i te partactwo to efekt braku potrzeby dalszego szukania.
Odpowiedz
#6
A może ktoś sobie jaja robi? Zaginięcie zgłasza się na Policję a nie na forum.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości