całkowite zaćmienie słońca '99
#1
Czy ktoś z Was oglądał całkowite zaćmienie słońca 11 sierpnia 1999 r.?
Nad Balaton jechałam z bratem 16 godzin 3 pociągami. Pociąg relacji Warszawa - Budapeszt był pełny (wsiedliśmy do niego w Zawierciu). Podróżni siedzieli gdzie się dało. Nie sądziłam, że aż tyle osób będzie jechać oglądać to rzadkie zjawisko astronomiczne. Niektórzy z nich jechali nawet dalej, do Rumunii, bo tam podobno były najlepsze warunki do obserwacji. Polaków było wyjątkowo dużo - mowę polską słychać było na każdym kroku. Zaćmienie oglądaliśmy z kuzynem na najwyższej górze w Balatonfüred - na górze św. Tomasza. W dniu zaćmienia były chmurki, ale nie utrudniało to obserwacji. Na górze, gdzie się wszyscy zebrali był ustawiony teleskop i można było śledzić cień słońca na białej planszy znajdującej się obok niego. Nie pamiętam już ile trwało całe zjawisko, ale na 2 minuty, tuż przed 13.00, zrobiło się całkowicie ciemno. Oświetlenie uliczne zostało na tą okazję wcześniej wyłączone, żeby się automatycznie lampy nie zapaliły. Ptaki ucichły, a mi się zrobiło chłodno i przebiegły mnie ciarki. W punkcie kulminacyjnym wszyscy wydali okrzyk AAA... jak jeden mąż. Po chwili z boku słońca pojawił się diamentowy pierścień, czyli takie białe światło, biała plama i zrobiło się jasno. Niebo miało kolor niebiesko-fioletowy.
Jakiś czas przed moim wyjazdem natknęłam się na króciutki artykuł w Newsweek'u (a wtedy gazeta ta nie miała wydania polskiego) o Siófok, gdzie to burmistrz tego miasta nakazał pozamykać wszystkie sklepy i instytucje typu banki na tą okazję w obawie o kradzieże i włamania.
Do obserwacji użyłam specjalnych okularów z filtrem do obserwacji słońca. Kuzyn kupił mi je za 400 HUF, a sam obserwował przez filtr z dyskietki elastycznej (takiej dużej, miękkiej). Okulary zachowałam do dziś i wykorzystuję do obserwacji innych zjawisk związanych ze słońcem (np 8 lat temu oglądałam tranzyt Wenus na tle naszej dziennej gwiazdy).
Wrażenia były niesamowite. Nigdy tego nie zapomnę. Chyba już nigdy w życiu czegoś takiego nie zobaczę.
Odpowiedz
#2
Zaćmienie to oglądałem z Polski. Swoją drogą też przez dyskietkę Szeroki uśmiech Jednak chyba nie da się tego przyrównać do stanu rzeczy opisywanego przez Ciebie. Sytuacja nieziemska dosłownie i w przenośni Oczko

Masz może jakieś zdjęcia z tego wydarzenia? Jeśli tak, wrzuć na forum - z chęcią bym obejrzał.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#3
Mam, ale nie są to zdjęcia słońca. Miałam stary typ kodaka bez focusa. To, które zrobiłam w najważniejszym momencie zjawiska nie wyszło. Te, które mam obrazują zmianę barwy nieba.
Odpowiedz
#4
Domyślam się, że musiało to wyglądać pięknie. Wrzucaj śmiało do tego tematu, z chęcią obejrzymy Uśmiech
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#5
Oczekujący na całkowite zaćmienie na Baszcie Rybackiej.

[Obrazek: zwdu37.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości