01-04-2013, 19:23
eszperente to węgierska zabawa językowa polegająca na używaniu tylko takich wyrazów, w których z samogłosek występują jedynie "e" [nawet "é" jest niedozwolone]. jest to możliwe dzięki temu, że w języku węgierskim występuje zjawisko harmonii wokalicznej, co oznacza, że w większości rdzennych wyrazów występują jedynie samogłoski jednej grupy [np. tylko przednie albo tylko tylne]. zabawa ta zmusza do wyszukiwania synonimów i długich omówień. można sobie posłuchać, jak to brzmi, oglądając swoją drogą bardzo ciekawy odcinek pewnej dobranocki poświęcony płaszczakom, czyli hipotetycznym istotom znającym tylko dwa wymiary. część z nich mówi właśnie w eszperente:
ciężko zrozumieć, prawda? ponoć Węgrzy czasem narzekają, że ich język brzmi jak meczenie ["mekegés"], właśnie przez nagromadzenie wyrazów nie zawierających samogłosek innych niż "e", oczywiście nie aż tak radykalne.
szkoda, że nie da się umieścić wątku w dwóch działach, bo pasowałoby też do filmów animowanych...
ciężko zrozumieć, prawda? ponoć Węgrzy czasem narzekają, że ich język brzmi jak meczenie ["mekegés"], właśnie przez nagromadzenie wyrazów nie zawierających samogłosek innych niż "e", oczywiście nie aż tak radykalne.
szkoda, że nie da się umieścić wątku w dwóch działach, bo pasowałoby też do filmów animowanych...
: Ɔ(X)И4M :