zostałem poproszony o napisanie czegoś o fladze i herbie Węgier. myślę, że najlepiej byłoby rozpocząć od herbu, ponieważ dość częstą praktyką jest opieranie flag o barwy herbów, np. Polska ma flagę biało-czerwoną właśnie ze względu na to, że herbem Polski jest orzeł biały na czerwonym tle, podobnie jest i w przypadku Węgier - barwy czerwono-biało-zielonej flagi odpowiadają barwom użytym w herbie.
na początek postaram się krótko i, mam nadzieję, że przejrzyście, wprowadzić kilka pojęć związanych z heraldyką, czyli nauką o herbach, chociaż obawiam się, że opisywanie w sposób linearny symboli graficznych może być nieco trudne / nudne.
przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że herby wywodzą się z oznaczeń tarcz średniowiecznych rycerzy. wynika z tego sposób opisu herbu [tzw. blazonowanie], przy którym należy przyjąć perspektywę rycerza trzymającego tarczę, a nie obserwatora. tak więc polski orzeł biały ma głowę skierowaną nie w lewo, a w prawo [to jest zresztą domyślna orientacja głów zwierząt heraldycznych, no chyba że zwierzę jest dwugłowe, to wtedy się rozgląda na boki]. w sumie nie jest to tak nieintuicyjne, jak mogłoby się wydawać - możemy przyjąć po prostu perspektywę orła.
druga ważna sprawa to kwestia kolorów. herby to nie są obrazy, więc im mniej kolorów [i mniej skomplikowana treść], tym lepiej - herb lepiej spełnia swoją funkcję, bo jest wyraźniejszy. w klasycznej heraldyce wyróżnia się jedynie siedem kolorów: czerwony, niebieski, zielony, purpurowy, czarny, biały i żółty. a tak naprawdę, to tylko 5 kolorów, bo 2 [biały i żółty] nie są uznawane za kolory, tylko za metale - srebro i złoto. to rozróżnienie jest bardzo ważne - jedna z podstawowych zasad kompozycji herbów - zasada alternacji - zakazuje kładzenia koloru na kolor i metalu na metal. przyczyna jest prosta - najlepiej widoczną z daleka jest kombinacja koloru i metalu. zasada ta jest również stosowana np. w projektowaniu znaków drogowych [z nielicznymi wyjątkami, jak np. zakaz postoju]. jednakże niektóre herby nie stosują się do tej reguły. przykładem może być właśnie herb Węgier... dlaczego, to może częściowo wyjaśni się w dalszej części mojego wpisu.
kwestią, którą trzeba poruszyć, jest też rozgraniczenie znaczenia dwóch wyrazów - herb i godło. wbrew dość powszechnemu przekonaniu, status podmiotu posługującego się danym symbolem nie ma tu nic do rzeczy - państwa mogą mieć herby, a miasta mogą mieć godła.
najprościej rzecz ujmując, godło to jakiś symbol umieszczony na tarczy herbowej [lub specyficzny podział tarczy, czyli figura]. tak więc godłem Polski jest orzeł biały, a herbem Polski jest czerwona tarcza z orłem białym. oczywiście zdarzają się państwa, których oficjalne symbole nie spełniają koniecznych warunków pozwalających uznać je za herby [najczęściej po prostu nie mają tarczy herbowej].
podstawowym i najważniejszym elementem herbu jest zatem tarcza herbowa. herby mogą być jednak wzbogacone o kilka dodatkowych elementów - np. koronę, trzymacze, dewizę, ordery... tak jak w przypadku poniższej wersji herbu Austro-Węgier:
widzimy tu mnogość herbów poszczególnych ziem wchodzących w skład monarchii [kiedyś opracowałem ich żartobliwą wersję kompaktową: ]
jednak skupmy się na herbie Węgier jako takich [czyli na małym herbie w przeciwieństwie do wielkiego, wyliczającego wszystkie ziemie wchodzące w skład państwa]. obecnie wygląda on tak:
jak widać, oprócz tarczy, zawiera on również tzw. koronę św. Stefana. o tej "świętej koronie" można by pisać wiele, ale ograniczę się do kilku spraw. po pierwsze wiąże się z nią pewna legenda wyjaśniająca również, dlaczego tradycyjnymi trzymaczami węgierskimi są anioły [ponoć papież chciał ukoronować polskiego księcia, anioły objawiły mu jednak, że powinien zmienić zdanie...]. po drugie, jej obecność w herbie Węgier była w latach dziewięćdziesiątych przedmiotem poważnych dyskusji w parlamencie, trochę podobnie jak u nas, chociaż w przypadku Polski zmiana była mniej widoczna.
herb Węgier jest tak właściwie złożony z dwóch herbów [które połączyły się na dobre dopiero w XV wieku] - po prawej stronie są to pasy, po lewej - podwójny krzyż na trójwzgórzu. oba te herby sięgają swoją tradycją czasów średniowiecza i były używane przez kolejnych węgierskich władców. początkowo przyporządkowanie kolorów poszczególnym elementom nie było do końca ustalone, o czym świadczy poniższa miniatura z kroniki Jana Thuroczyego, przedstawiająca króla Stefana II:
árpádsávok
za wcześniejszy uznaje się prostszy z herbów, nazywany pasami Arpada [árpádsávok, przy czym chodzi tu o dynastię Arpadów, a nie o samego jej protoplastę]. bywał on uzupełniany o inne symbole, jak np. lwy na tarczy króla Andrzeja II lub o lilie, będące symbolem dynastii andegaweńskiej:
kettőskereszt
najważniejszym elementem drugiego herbu jest podwójny krzyż, zwany również krzyżem patriarszym lub lotaryńskim. symbol ten pochodzi z Bizancjum i najprawdopodobniej nawiązuje do krzyża Jezusa Chrystusa, a dodatkowa górna krótsza poprzeczka odwołuje się do opisanej w Ewangeliach tabliczki z trójjęzycznym napisem [INRI].
symbol ten, obok znaczenia religijnego [wskazującego na chrześcijaństwo], miał również znaczenie polityczne, a zanim trafił na tarczę herbową był używany jako symbol władzy królewskiej na wybijanych monetach. [na wczesnych polskich monetach również widać specyficzny krzyż, który jednak nie zadomowił się w polskiej heraldyce - dla zainteresowanych: wizja alternatywna ]
pierwotnie herb ten przedstawiał po prostu podwójny krzyż na jednolitym tle [w jednobarwnym polu], najczęściej był to biały krzyż na czerwonym tle, co jak najbardziej spełniało wszelkie reguły heraldyki.
łamiące zasadę alternacji* zielone pagórki dodano nieco później, możliwe, że przyczyną była chęć "ukonkretnienia" abstrakcyjnego symbolu krzyża, umieszczenia go w naturalnym otoczeniu, czyli na wzgórzu Golgoty.
* warto jednak mieć na uwadze, że w przypadku "odwróconych" kolorów problemu nie ma
innym wyjaśnieniem pochodzenia trójwzgórza jest jego ewolucja wychodząca od dolnego zakończenia krzyża, które przybierało niekiedy formę trójlistnej koniczyny.
w ramach ciekawostki, spośród bardziej egzotycznych teorii można wymienić próbę dopatrywania się w podwójnym krzyżu runy "GY" ze starowęgierskiego pisma karbowanego [rovásírás] [co mogłoby być skrótem od "gyula", jednej z dawnych madziarskich godności], a w trójwzgórzu - dawnych symboli sumeryjskich.
kolejnym dodatkiem jest złota korona u stóp krzyża, która zaczęła pojawiać się w tym miejscu już za panowania Andrzeja II, ale możliwe, że upowszechniła się [oczywiście na nieoficjalnych wyobrażeniach herbu] w czasach okupacji tureckiej, kiedy miała podkreślać dążenia do uzyskania pełnej niepodległości.
co ciekawe, korona ta z podobnych powodów [dla podkreślenia wolności] została zastąpiona wieńcem laurowym na niektórych wyobrażeniach herbu Węgier używanego przez uczestników wiosny ludów. herby te bywają nazywane myląco herbem Kossutha [Kossuth-cimer], choć oczywiście nie jest to herb rodowy Kossutha. po lewej wersja z koroną, po prawej - z wieńcem:
podczas wspomnianych już dyskusji nad zmianą herbu, które odbywały się w węgierskim parlamencie w latach 90. ubiegłego już wieku, obok herbu ze świętą koroną, który ostatecznie wygrał, rozważano również propozycję wprowadzenia tzw. "herbu Kossutha" [w wersji z małą koroną u dołu krzyża, ale rzecz jasna bez wieńczenia całego herbu koroną].
herb ten był herbem państwowym bezpośrednio po II wojnie światowej, a także został na krótko wprowadzony podczas rewolucji '56. w świadomości Węgrów odwoływał się głównie do tradycji walk wolnościowych i narodowowyzwoleńczych i był preferowany przez lewicę, podczas gdy obecny "ukoronowany" herb nawiązuje głównie do tradycji władzy państwowej i upodobanie ma w nim prawica.
na początek postaram się krótko i, mam nadzieję, że przejrzyście, wprowadzić kilka pojęć związanych z heraldyką, czyli nauką o herbach, chociaż obawiam się, że opisywanie w sposób linearny symboli graficznych może być nieco trudne / nudne.
przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że herby wywodzą się z oznaczeń tarcz średniowiecznych rycerzy. wynika z tego sposób opisu herbu [tzw. blazonowanie], przy którym należy przyjąć perspektywę rycerza trzymającego tarczę, a nie obserwatora. tak więc polski orzeł biały ma głowę skierowaną nie w lewo, a w prawo [to jest zresztą domyślna orientacja głów zwierząt heraldycznych, no chyba że zwierzę jest dwugłowe, to wtedy się rozgląda na boki]. w sumie nie jest to tak nieintuicyjne, jak mogłoby się wydawać - możemy przyjąć po prostu perspektywę orła.
druga ważna sprawa to kwestia kolorów. herby to nie są obrazy, więc im mniej kolorów [i mniej skomplikowana treść], tym lepiej - herb lepiej spełnia swoją funkcję, bo jest wyraźniejszy. w klasycznej heraldyce wyróżnia się jedynie siedem kolorów: czerwony, niebieski, zielony, purpurowy, czarny, biały i żółty. a tak naprawdę, to tylko 5 kolorów, bo 2 [biały i żółty] nie są uznawane za kolory, tylko za metale - srebro i złoto. to rozróżnienie jest bardzo ważne - jedna z podstawowych zasad kompozycji herbów - zasada alternacji - zakazuje kładzenia koloru na kolor i metalu na metal. przyczyna jest prosta - najlepiej widoczną z daleka jest kombinacja koloru i metalu. zasada ta jest również stosowana np. w projektowaniu znaków drogowych [z nielicznymi wyjątkami, jak np. zakaz postoju]. jednakże niektóre herby nie stosują się do tej reguły. przykładem może być właśnie herb Węgier... dlaczego, to może częściowo wyjaśni się w dalszej części mojego wpisu.
kwestią, którą trzeba poruszyć, jest też rozgraniczenie znaczenia dwóch wyrazów - herb i godło. wbrew dość powszechnemu przekonaniu, status podmiotu posługującego się danym symbolem nie ma tu nic do rzeczy - państwa mogą mieć herby, a miasta mogą mieć godła.
najprościej rzecz ujmując, godło to jakiś symbol umieszczony na tarczy herbowej [lub specyficzny podział tarczy, czyli figura]. tak więc godłem Polski jest orzeł biały, a herbem Polski jest czerwona tarcza z orłem białym. oczywiście zdarzają się państwa, których oficjalne symbole nie spełniają koniecznych warunków pozwalających uznać je za herby [najczęściej po prostu nie mają tarczy herbowej].
podstawowym i najważniejszym elementem herbu jest zatem tarcza herbowa. herby mogą być jednak wzbogacone o kilka dodatkowych elementów - np. koronę, trzymacze, dewizę, ordery... tak jak w przypadku poniższej wersji herbu Austro-Węgier:
widzimy tu mnogość herbów poszczególnych ziem wchodzących w skład monarchii [kiedyś opracowałem ich żartobliwą wersję kompaktową: ]
jednak skupmy się na herbie Węgier jako takich [czyli na małym herbie w przeciwieństwie do wielkiego, wyliczającego wszystkie ziemie wchodzące w skład państwa]. obecnie wygląda on tak:
jak widać, oprócz tarczy, zawiera on również tzw. koronę św. Stefana. o tej "świętej koronie" można by pisać wiele, ale ograniczę się do kilku spraw. po pierwsze wiąże się z nią pewna legenda wyjaśniająca również, dlaczego tradycyjnymi trzymaczami węgierskimi są anioły [ponoć papież chciał ukoronować polskiego księcia, anioły objawiły mu jednak, że powinien zmienić zdanie...]. po drugie, jej obecność w herbie Węgier była w latach dziewięćdziesiątych przedmiotem poważnych dyskusji w parlamencie, trochę podobnie jak u nas, chociaż w przypadku Polski zmiana była mniej widoczna.
herb Węgier jest tak właściwie złożony z dwóch herbów [które połączyły się na dobre dopiero w XV wieku] - po prawej stronie są to pasy, po lewej - podwójny krzyż na trójwzgórzu. oba te herby sięgają swoją tradycją czasów średniowiecza i były używane przez kolejnych węgierskich władców. początkowo przyporządkowanie kolorów poszczególnym elementom nie było do końca ustalone, o czym świadczy poniższa miniatura z kroniki Jana Thuroczyego, przedstawiająca króla Stefana II:
árpádsávok
za wcześniejszy uznaje się prostszy z herbów, nazywany pasami Arpada [árpádsávok, przy czym chodzi tu o dynastię Arpadów, a nie o samego jej protoplastę]. bywał on uzupełniany o inne symbole, jak np. lwy na tarczy króla Andrzeja II lub o lilie, będące symbolem dynastii andegaweńskiej:
kettőskereszt
najważniejszym elementem drugiego herbu jest podwójny krzyż, zwany również krzyżem patriarszym lub lotaryńskim. symbol ten pochodzi z Bizancjum i najprawdopodobniej nawiązuje do krzyża Jezusa Chrystusa, a dodatkowa górna krótsza poprzeczka odwołuje się do opisanej w Ewangeliach tabliczki z trójjęzycznym napisem [INRI].
symbol ten, obok znaczenia religijnego [wskazującego na chrześcijaństwo], miał również znaczenie polityczne, a zanim trafił na tarczę herbową był używany jako symbol władzy królewskiej na wybijanych monetach. [na wczesnych polskich monetach również widać specyficzny krzyż, który jednak nie zadomowił się w polskiej heraldyce - dla zainteresowanych: wizja alternatywna ]
pierwotnie herb ten przedstawiał po prostu podwójny krzyż na jednolitym tle [w jednobarwnym polu], najczęściej był to biały krzyż na czerwonym tle, co jak najbardziej spełniało wszelkie reguły heraldyki.
łamiące zasadę alternacji* zielone pagórki dodano nieco później, możliwe, że przyczyną była chęć "ukonkretnienia" abstrakcyjnego symbolu krzyża, umieszczenia go w naturalnym otoczeniu, czyli na wzgórzu Golgoty.
* warto jednak mieć na uwadze, że w przypadku "odwróconych" kolorów problemu nie ma
innym wyjaśnieniem pochodzenia trójwzgórza jest jego ewolucja wychodząca od dolnego zakończenia krzyża, które przybierało niekiedy formę trójlistnej koniczyny.
w ramach ciekawostki, spośród bardziej egzotycznych teorii można wymienić próbę dopatrywania się w podwójnym krzyżu runy "GY" ze starowęgierskiego pisma karbowanego [rovásírás] [co mogłoby być skrótem od "gyula", jednej z dawnych madziarskich godności], a w trójwzgórzu - dawnych symboli sumeryjskich.
kolejnym dodatkiem jest złota korona u stóp krzyża, która zaczęła pojawiać się w tym miejscu już za panowania Andrzeja II, ale możliwe, że upowszechniła się [oczywiście na nieoficjalnych wyobrażeniach herbu] w czasach okupacji tureckiej, kiedy miała podkreślać dążenia do uzyskania pełnej niepodległości.
co ciekawe, korona ta z podobnych powodów [dla podkreślenia wolności] została zastąpiona wieńcem laurowym na niektórych wyobrażeniach herbu Węgier używanego przez uczestników wiosny ludów. herby te bywają nazywane myląco herbem Kossutha [Kossuth-cimer], choć oczywiście nie jest to herb rodowy Kossutha. po lewej wersja z koroną, po prawej - z wieńcem:
podczas wspomnianych już dyskusji nad zmianą herbu, które odbywały się w węgierskim parlamencie w latach 90. ubiegłego już wieku, obok herbu ze świętą koroną, który ostatecznie wygrał, rozważano również propozycję wprowadzenia tzw. "herbu Kossutha" [w wersji z małą koroną u dołu krzyża, ale rzecz jasna bez wieńczenia całego herbu koroną].
herb ten był herbem państwowym bezpośrednio po II wojnie światowej, a także został na krótko wprowadzony podczas rewolucji '56. w świadomości Węgrów odwoływał się głównie do tradycji walk wolnościowych i narodowowyzwoleńczych i był preferowany przez lewicę, podczas gdy obecny "ukoronowany" herb nawiązuje głównie do tradycji władzy państwowej i upodobanie ma w nim prawica.
: Ɔ(X)И4M :