Kisvarda - przystanek w drodze z Rumunii

[Ribizli]

Mogę napisać do nich, pytając się o nowy cennik na 2015 i sposoby płatności. Dam znać po ich odpowiedzi.

[rsobka]

ok, dziękuję z góry

[Ribizli]

Dostałam w końcu wiadomość, że nie ma możliwości płacenia kartą kredytową.

[oldman58]

Czy ktoś wie coś na temat campingu w Kisvardzie ? Strona internetowa z cennikiem zniknęła. Prawdopodobnie zmienił się dzierżawca, bo nie wierzę że jest nieczynny.
A propos: Z obserwacji w ostatnich latach wynika, że coraz gorzej się dzieje w państwie węgierskim.

[soma]

byłem tam pare razy zawsze wszystko otwarte , fajny tani camping z basenami,

napewno otwarty bez wzgledu na zmiane wlasciciela sadze bo tam i tak wszyscy w ciemno jada bo zawsze jest miejsce

ja w przyszlym tygodniu jednak znwou do hajdu jade lol rodzina przeglosowala

[rsobka]

Witam, wybieram się za tydzień do Kisvardy pod namioty. Mógłby mi ktoś powiedzieć czy jest jakieś miejsce socjalne gdzie można coś podgrzać na kuchence, umyć naczynia, ewentualnie czy są jakieś lodówki do wykorzystania?
Bo nie wiem czy mam zabierać jakąś grzałkę elektryczną do podgrzania

[seba]

rsobka, gdy byłem tam kilka lat temu to naczynia było gdzie umyć ale co do grzania to raczej grzałka, były miejsca do podłączenia, jak jest teraz nie wiem.

[rsobka]

Witam, mam pytanie. Czy jest ktoś może teraz w Kisvardzie na basenach? Jaka jest pogoda? Czy da radę wytrzymać pod namiotem, czy nie jest za zimno?

[Waldek]

Witam, mam pytanie. Czy jest ktoś może teraz w Kisvardzie na basenach? Jaka jest pogoda? Czy da radę wytrzymać pod namiotem, czy nie jest za zimno?

Prognoza na najbliższe 15 dni jest dobra.
Dasz radę w namiocie bez jesionki


Źródło: http://koponyeg.hu/t/Kisv%C3%A1rda

[oldman58]

Właśnie wróciłem z prawie tygodniowego pobytu w Kisvardzie. Pogoda jak zwykle lepsza niż w kraju. Zresztą o tej porze roku na Węgrzech pod namiotem zawsze jest dobra pogoda z wyjątkiem dni z dłuższymi opadami. Camping działa jak zwykle, ceny rosną jak wszędzie. Oczywiście najlepsze dni pobytu na campingu to te w środku tygodnia. Wtedy można liczyć na wysprzątane toalety z papierem. Gorzej natomiast z gastronomią (np. lody) i atrakcjami ( np. sztuczna fala). Się nie opłaca, oszczędności!. W łykendy wszystko działa i wszędzie jest tłok i syf. Po części za sprawą polaków, których jest tam chyba większość - na polu namiotowym, bo na basenach królują węgrzy i słowacy ze sporą domieszką rosyjskojęzycznych.
Może jeszcze jedna wskazówka dotycząca barów: w ostatnim albo najbliższym basenu obsługuje ( nie zawsze) pani mówiąca po słowacku - łatwo się z nią dogadać. W recepcji natomiast pomogła mi znajomość rosyjskiego.
W tym roku nie doświadczyłem "wciskania" swojej jedynie słusznej muzyki do słuchania. Może dlatego, że było sporo ludzi z małymi dziećmi. Ludzie bratali się międzynarodowo gorzałeczką we względnej ciszy i spokoju. I to jest bardzo pozytywny akcent. Ja jak zwykle spotkałem tam dwie znajome rodziny, tyle że, słowackie.