Węgierski deser
#21
Przepis jest świetny, na pewno skorzystam. Dodam tylko , że naleśniki mają być cieniutkie, cieniusieńkie Zmieszany. Pozdrawiam Panią Storazypiękną.
Odpowiedz
#22
(17-03-2014, 23:51)ewakk napisał(a): Zdjęcia, jak zwykle nie udało mi się wkleićZdziwiony

Dorzucam brakujące zdjęcie:

[Obrazek: g7Abhp4.jpg]

Pozdrawiam i dzięki za przepis! Uśmiech
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#23
ewakk, osobiście bardzo Ci dziekuję za przepis na rizs felfujt. Zrobiłaś mi wielką frajdę. Uwielbiam ten smakołyk, moja węgierska Przyjaciółka piekła mi go często. Kiedyś w środku śnieżnej zimy zdarzyło się, że upiekła dla mnie placek i nie mogąc doczekać wieczoru przywiozła mi wprost do biura. Jeszcze gorący, pachnący, opatulony pieczołowicie w czyściutkie, wykrochmalone serwetki, zapakowany do koszyczka. Nie muszę chyba opisywać uczty jaka zapanowała w całym biurze, a po placku szybko zostały zaledwie okruszki. Zapach i wspomnienie zostały za to na długo. Miałam gdzieś zapisany przepis, ale w ferworze życia gdzieś go zapodziałam. W najbliższy weekend piekę rizs felfujt. Nawet na forum zapachnie....
Za to turo gomboc często gości na moim stole i ma swoich polskich miłośników. Gotuję go tak, jak opisałaś, ale zupełnie inaczej "omaszczam" tartą bułką. Nauczyłam sie tego sposobu od dobrych gospodyń węgierskich. Wydaje mi się, że na zdjęciu fvg też widać, że kuleczki nie są polane bułką z masłem, a raczej obtoczone w bułce. Podaję sposób: sporą ilość bułki tartej mocno podgrzewamy na suchej patelni, oczywiście mieszając, do uzyskania bursztynowej barwy. Zostawiamy na patelni do całkowitego (!) wystudzenia. Potem mieszamy z cukrem i odrobiną cynamonu (ilość według gustu). Ugotowane i odsączone kuleczki serowe kładziemy na patelnię z bułeczką i zataczając koła patelnią obtaczamy je w bułce. Podajemy natychmiast po przygotowaniu (potem trochę twardnieją). Ta gipiurka serkowa znika z talerzy w moment...
Odpowiedz
#24
Oczywiście masz rację! Ja zmodyfikowałam trochę, aby zmniejszyć ilość tłuszczu. Oryginalnie bułkę tartą należy zrumienić na smalcu i obtoczyć kulki. Twój sposób jest znacznie lepszy. No proszę i znów czegoś się nauczyłamUśmiech
Odpowiedz
#25
KAPROS TÚRÓSLEPÉNY

[Obrazek: DSCN1375.JPG]

W maju targowiska pełne są nowalijek, a wśród nich pachnący koperek. Od maja więc zaczynałyśmy piec " sernik koperkowy". Połączenie dość egzotyczne, ale pyszne. Do wielu potraw węgierskich musiałam się przyzwyczaić, ale to ciasto pokochałam od razu Uśmiech. W Warszawie też ma swoich zwolenników Szeroki uśmiech!

Składniki:
50 dkg mąki
15 dkg masła
2 jajka
3 żółtka
15 dkg cukru pudru
0,5 szklanki słodkiej śmietanki
6 dkg drożdży
1 op. cukru waniliowego
otarta skórka z 1 cytryny
2 żółtka do posmarowania

Masa:
1 kg białego sera
4 jajka
10 dkg masła
15 dkg cukru pudru
4 łyżki kaszy manny
0,5 pęczka posiekanego koperku

Drożdże rozcieramy z łyżeczką cukru i łączymy z mąką. Dodajemy resztę składników i szybko, ale dokładnie wyrabiamy ciasto (ja robię to w termomixie 3,5 minuty).
Wykładamy ciasto na stolnicę, urywamy kawałek na "kratkę", i rozwałkowujemy na placek grubości 1 cm.
Przekładamy placek na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (zawsze to mniej tłuszczu Oczko ).
Teraz masa. Oddzielamy żółtka od białek. Ser przeciskamy przez praskę, dodajemy żółtka i pozostałe składniki. Dokładnie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do sera, delikatnie mieszamy i wykładamy na placek. Z pozostałego ciasta formujemy cienkie wałeczki i układamy ukośnie w kratkę na masie serowej. Za pomocą pędzelka smarujemy ciasto dwoma żółtkami
.[Obrazek: DSCN1375.JPG]
Widać koperek?

Pieczemy w piekarniku zagrzanym do 180 st.C przez ok. 45 minut.
Jó étvágyat'
Odpowiedz
#26
Do tego tupu deserwó bardzo dobrze sprawdza się borówka amerykańska
Odpowiedz
#27
Banany z grilla

Danie raczej nie jest węgierskie, ale może takim się stać, jeśli ktoś je na Węgrzech przyrządzi. Wiadomo, na wakacjach grillujemy, a na grillu królują ciężkie mięsa. Dzieci często nie gustują w mięsno-grillowych smakach i ten przepis może być dla nich urozmaiceniem.

Bierzemy banan o krzywiźnie zgodnej z normą EU, rozcinamy skórkę i miąższ od wewnętrznej strony łuku, jednak nie na wylot. W powstałą kieszonkę wkładamy kawałki mlecznej czekolady i kładziemy na ruszt. Banan jest gotowy, gdy czekolada się roztopi. Jedzony na ciepło łyżeczką wszystkim smakuje.

Nie sposób jest tego zepsuć - skóra może być zwęglona, a w środku nie poczujemy nawet nuty spalenizny ani dymu. Sok może się gotować i wypuszczać bąbelki, ale niekoniecznie. Z drugiej strony na surowo też powinno być strawne.

Przepis usłyszałem w Radiu Rzeszów, w oryginale było jeszcze posypywanie cukrem, ale to już chyba tyko dla efektu zgrzytania w zębach, bo słodzić nie ma sensu.

Aby nadać deserowi bardziej węgierski charakter można byłoby spróbować dodatku kasztany-puree albo czekolady z papryczką chili z Lidla. Ale to już proszę na własną odpowiedzialność.

[Obrazek: 1cbf3a9ad67ac154.jpg]
Odpowiedz
#28
Fajny przepis. Żeby było bardziej węgierskie, można zjeść to z langosem Uśmiech
Odpowiedz
#29
Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że desery i ciasta węgierskie to prawdziwy p*rn food, brutalny i perwersyjny. Czyli to co ten tygrysek lubi najbardziej Szeroki uśmiech. Do tej pory próbowałam zrobić kilka z nich z różnym skutkiem, znakomitym i trochę mniej. W każdym razie ciekawe są "wędrówki" historyczno-geograficzne niektórych deserów. Np. krem (puree?) z kasztanów do tej pory kojarzyłam z Francją, na Węgrzech znany bodajże jako gesztenye puree, tymczasem, ja po raz pierwszy jadłam to w Japonii i wbrew pozorom jest tam na tyle popularne, że gotowe deserki można kupić w większości sklepów konbini (taki odpowiednik naszej Żabki z dodatkowymi opcjami). Z tego, co czytam, m.in. na tym forum, do kürtőskalácsa przyznaje się co najmniej kilka krajów, a z kolei na DailyNewsHungary znalazłam przepisy na nasze (czy tylko nasze?), swojskie pączki i kremówki. Nie trudno zgadnąć, że wpływy kulinarne przenikały z kuchni jednych narodów do drugich i nieraz trudno prześledzić skąd rzeczywiście dana potrawa pochodzi, ale niektóre z takich wędrówek są zaskakujące, np. w/w Francja, Węgry i Japonia - kto by pomyślał, że deser może łączyć tak odległe kraje? Uśmiech
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Gulasz węgierski z bográcsa fvg 23 13,635 26-09-2019, 17:31
Ostatni post: eplus
  Węgierski kociołek (bogrács) fvg 18 25,702 27-10-2013, 21:23
Ostatni post: Sztasek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 29 gości