Liczba postów: 49
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11.07.2017
Reputacja:
9
Witam. Jestem na urlopie na Słowacji (Velky Meder) i chciałbym wyskoczyć sobie na jednodniowy wypad nad Balaton na jego północną część. Czy możecie polecić jakieś miejsce (plażę, miejscowość) z ładną plażą (bezpłatną lub tanią) na której poleżę ze 2h? Czy trzeba mieć tam forinty, czy wystarczą Euro lub płatność kartą?
Liczba postów: 1,227
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.02.2013
Reputacja:
678
Na Węgrzech raczej trzeba mieć forinty bo to jest prawny środek płatniczy, jeśli masz euro to wymienisz w kantorze na forinta a tam gdzie można płacić kartą możesz oczywiście użyć swojej
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.01.2015
Reputacja:
222
Tu masz mapę plaży nad Balatonem
https://www.google.com/maps/d/viewer?mid...dg=feature
Nie sądzę że będzie jakiś problem z płatnością w euro Przy barach/restauracjach np. w Balatonszemes, Zalakaros itp.widziałem oferty wymiany/płatności w euro.
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
11-07-2017, 18:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-07-2017, 19:00 przez Sztasek.)
(11-07-2017, 9:01)Agamek12 napisał(a): Witam. Jestem na urlopie na Słowacji (Velky Meder) i chciałbym wyskoczyć sobie na jednodniowy wypad nad Balaton na jego północną część. Czy możecie polecić jakieś miejsce (plażę, miejscowość) z ładną plażą (bezpłatną lub tanią) na której poleżę ze 2h? Czy trzeba mieć tam forinty, czy wystarczą Euro lub płatność kartą?
Jeśli płacisz w EUR licz się z niekorzystnym przelicznikiem, na Wegrzech płacimy w forintach...
Polecam Balatonalmádi, to tylko 120 km, winietka węgierska zbędna. Trasa: Velky Meder, Medve-Vámosszabadi, Győr (przejazd przez miasto oznakowany, trochę kłopotliwy), po drodze możesz wdepnąć do Pannonhalma, Csesznek, Zirc, Veszprém (jedziesz obwodnicą), Balatonalmádi... są i płatne i wolne od opłat "plaże".
Liczba postów: 49
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11.07.2017
Reputacja:
9
A czy w Tihany są bezpłatne plaże?
I jak z parkowaniem samochodu w pobliżu bezpłatnych plaż? Koszą równo za postój czy parkingi są darmowe?
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 20
Dołączył: 14.04.2013
Reputacja:
136
Chciałbym się odwołać do wiedzy forumowiczów z zapytaniem o "jeden dzień", a dokładniej o "godzinkę, góra dwie" nad Balatonem, z tym, że południowym. W pierwszą niedzielę czerwca będę jechał ze wsi pod Nagykanizsa (konkretnie z Gelse) w kierunku słowackiej autostrady D1. Mam winiety węgierską i słowacką. Jako, że nigdy nie byłem nad brzegiem Balatonu, chciałbym go wreszcie "zaliczyć", najlepiej w formie szybkiej kąpieli (a potem wio dalej do Polski).
Moja trasa bez przystanków przebiegałaby tak: https://goo.gl/maps/2pCsZd1cAaw
Jak ją zmodyfikować, żeby nie nadłożyć za wiele kilometrów, a zażyć kąpieli w Balatonie? Wstępnie założyłem, że od południa Balatonu nie będę objeżdżał, bo byłoby to jakieś +100 km trasy, więc celuję w gdzieś między Balatonberény, a Szigliget. Którą konkretnie plażę wybrać? Wybór na tej mapie mnie nieco oszołamia i przerasta.
Dodatkowe "utrudnienia" do tego pytania: plaża musi być bezpłatna zakładam, że parking w niedzielę będzie gratis.
Liczba postów: 6,285
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Rafał - nie masz dużego wyboru ... na załączonej mapce na zielono zaznaczono plaże gratis, to na południe od Keszthely > Keszthely déli szabadstrand ewentualnie Balatonberény szabadstrand.
Liczba postów: 769
Liczba wątków: 22
Dołączył: 31.01.2014
Reputacja:
271
ta mapka chyba nie jest do końca aktualna, np. w Balatonfoldvar jako bezpłatna oznaczona jest plaża, która już rok temu była biletowana...
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14.05.2018
Reputacja:
0
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 3
Dołączył: 22.03.2017
Reputacja:
28
14-05-2018, 22:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-05-2018, 22:11 przez Kardasz.)
Ad vocem bezpłatności plaży - skoro i tak będziesz przejazdem to imho trochę mija się z celem bawienie w szukanie bezpłatnych plaż. To ma sens, gdy się jedzie na dłużej, bo wtedy można oszczędzić dziesiątki złotych. A tak bilet wstępu to zazwyczaj 5-7 złotych, do tego jakaś tam infrastruktura zazwyczaj jest typu toalety czy prysznice (choć to nieraz skanseny minionej epoki) i jakieś tam budy z żarciem. No i to nie są "plaże" typu lepienie babek z piasku, tylko mniej lub bardziej zaśmiecone trawniki. Te płatne mają ten plus, że przynajmniej czasem je sprzątają i są dalej od ulicy. Takie Szabadisosto to dosłownie ulica, parę metrów trawnika i jezioro. I te parę metrów to huczna "darmowa plaża", zazwyczaj z resztą zawalona ludźmi, mimo że mieścina niewielka. A trochę dalej jest płatny trawnik, wystarczająco szeroki by każdy znalazł dla siebie miejsce, czasem nawet w cieniu, ulicy też nie słychać, a i zjeść coś można.
Imho lepiej wypić wieczorkiem jednego browarka mniej i się nie bawić w szukanie darmowej plaży jak jedzie się na jeden dzień.
A co do "parkingu w niedzielę gratis"....
|