Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
W samym środku przedświątecznej gorączki zakupów powracam do Was z testem aszú. To wspaniałe, tokajskie słodkie wino będzie idealnym wyborem do ciast, dlatego też nie powinno zabraknąć go na świątecznym stole. Muszę przyznać, że degustacja była jednym z najlepszych momentów roku, a to wszystko dzięki butelkom od m.in. Palkó Borok, Royal Tokaji, Dereszla Pincészet, Dobogó Pincészet, Béres Szőlőbirtok oraz sprawnej i świetnej organizacji Edit Szabó z portalu Borsmenta. Przy okazji życzę wszystkim moim czytelnikom Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
http://www.niewinnepodroze.pl/wielki-tes...ego-stolu/
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
W ostatnich tygodniach nieco mniej pisuję, ale tym razem nie mogłem przegapić okazji, by uczcić z Wami jeden z początek jednego z najważniejszych miesięcy w moim winiarskim kalendarzu, czyli Furmint Február. Dziś na blogu recenzja jednosiedliskowego furminta z winiarni Szent Tamás Pincészet, działającej obecnie pod nazwą Mad Wine. Zapraszam do lektury
http://www.niewinnepodroze.pl/szent-tama...-furminta/
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Choć luty już się skończył, a wraz z nim imprezy związane z promocją furminta, to nie zapominamy o tej wspaniałym węgierskim winie. W dzisiejszym wpisie wracam do wielkiej degustacji trunków z tej odmiany, która odbyła się na początku miesiąca. Odkryłem kilka świetnych win od mniej znanych producentów, takich jak Istenhegy Kisbirtok, Bussay Pincészet czy też Harsányi Pincészet. Zapraszam do lektury!
http://www.niewinnepodroze.pl/11-furmint...furmintow/
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Jedną z najbardziej znanych marek winiarskich Węgier, a w szczególności regionu Villány jest Kopar, legendarny już w pewnych kręgach kupaż z winiarni Gere Attila Pincészete. Ten muskularny, bordoski blend niemalże w każdym roczniku dowodzi, że u bratanków mogą powstawać wspaniałe, niezwykle złożone czerwone wina.
http://www.niewinnepodroze.pl/gere-kopar...ia-wegier/
Liczba postów: 6,292
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,580
Co może powiedzieć czytajacemu widniejący na etykietce Kopar?
To mieszanka powstała na bazie czerwonych winogron odmian Kabernet Franc, Kabernet Sauvignion, Merlot (?)
Ilość składników, to tejemnica producenta.
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
W tym konkretnym roczniku 50% cabernet franc, 40% merlot i 10% cabernet sauvignon
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 18
Dołączył: 18.09.2012
Reputacja:
101
a cena prawie 125 zł/butelka.
Warto?
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.06.2018
Reputacja:
209
(16-03-2020, 9:42)Slavekk napisał(a): 125 zł/butelka.
Warto?
odpowiem ci zartobliwym powiedzeniem braci puklus (producenci tokaju)
> jeszcze nie powstalo wino za butelke ktorego warto zaplacic wiecej niz 3tys ft - wyzsza cena to rozboj<
tapatalk
brak polskich liter
Nie odpowiadam na prywatne wiadomosci - z wielu powodow
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Każdy ma inną, magiczną granicę bólu. Dla jednego będzie to 20 złotych, dla innego 2000. Ja bym powiedział tak, że jak na dość rzadkie, ale za to świetne, dojrzałe wino z dużym potencjałem starzenia - to nie jest dużo. Inna sprawa, że dla przeciętnego konsumenta to jest dużo. Jeśli bracia Puklus mówią, że nie warto dać więcej niż 3000 ft za butelkę... to jak oni sprzedają swoje aszú? Sam koszt kilograma gron aszú w skupie to 2500 forintów za kilogram, a do tego dochodzi koszt wina bazowego, ludzkiej pracy, amortyzacji budynków, sprzętów, podatków oraz na samym końcu zysku producenta i ewentualnie kupca (handlarza winem)? Jasne, można pić wino za 300 forintów, ale trzeba zdać sobie sprawę, że z dobrym winem nie będzie to miało nic wspólnego
|