31-01-2012, 16:12
Co do Krakowa:
Buda i Peszt niestety upadło.
Balaton ma się dobrze (co zaskakujące.
Swego czasu była też Szabla i Szklanka na Pijarskiej w Krakowie - nie wiem co się z nią stało.
Koło Kleparza również miła knajpka prowadzona przez Węgierkę - niestety nazwy nie pamiętam.
No i ostatnia ostoja krakowskiej hungarystyki : delibar na Kazimierzu : http://www.delibar.pl/
Tę knajpkę gorąco polecam!
Buda i Peszt niestety upadło.
Balaton ma się dobrze (co zaskakujące.
Swego czasu była też Szabla i Szklanka na Pijarskiej w Krakowie - nie wiem co się z nią stało.
Koło Kleparza również miła knajpka prowadzona przez Węgierkę - niestety nazwy nie pamiętam.
No i ostatnia ostoja krakowskiej hungarystyki : delibar na Kazimierzu : http://www.delibar.pl/
Tę knajpkę gorąco polecam!
Waldemar Kugler - pilot wycieczek, przewodnik.
Węgry dla każdego!
Węgry dla każdego!