08-06-2013, 11:50
W tym wątku mogę dorzucić tylko jako offtop, że podobną zabawę wynaleźli Czesi. Ich język lubi obchodzić się bez samogłosek, czego mają świadomość. Najdłuższą używaną w Czechach zbitką spółgłosek jest zdaje się "pięciopalczasty", po ichniemu palec to prst, a "pięcio" bez samogłosek to już nie pamiętam.
Zaś Niemcy robią zlepy z całych słów - w jakimś kabarecie było, że morderca to murder, matkobójca to muttermurder, zabójca matki Papuasa to Papuasmuttermurder, siedzący w więzieniu zabójca... to ancelPapuasmuttermurder, i tak w końcu doszło do całej historyjki opowiedzianej za pomocą jednego niemieckiego słowa - zlepu.
Zaś Niemcy robią zlepy z całych słów - w jakimś kabarecie było, że morderca to murder, matkobójca to muttermurder, zabójca matki Papuasa to Papuasmuttermurder, siedzący w więzieniu zabójca... to ancelPapuasmuttermurder, i tak w końcu doszło do całej historyjki opowiedzianej za pomocą jednego niemieckiego słowa - zlepu.